Agnieszka Rylik i poruszający wpis na Facebooku
Agnieszka Rylik urodziła się 21 stycznia 1974 roku w Kołobrzegu. Kobieta jest głównie znana dzięki swojej karierze w sporcie. Posiada ona dwa basy federacji WIBF i WIBO, ma na koncie mistrzostwa świata i Europy. Agnieszka Rylik 21 stycznia 2025 roku świętowała kolejne urodziny. W związku z tym postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami, ale i opisem, co się z nią ostatnio działo. Zachowano oryginalną pisownię postu.
- Niestety ostatnie lata to kumulacja dramatów. Nigdy o tym publicznie nie pisałam, bo mam wrażenie i doświadczenie, że większość ludzi nie chce słyszeć o dramatach. Ale pytacie co u mnie, więc napiszę. Walczę nadal, tym razem o powrót do normalnego życia - opisywała Rylik na Facebooku.
Jak się okazuje, bokserka do dziś nie może pogodzić się ze śmiercią swojego partnera (Andrzej zmarł w 2022 roku).
- Rzadko bardzo pozwalam sobie na myślenie o tym, bo rozpadam się wtedy na amen. Zostałam sama i prawie przestałam chodzić przez problemy z kręgosłupem. Sport wyczynowy to nie jest zdrowie. W czasie kariery sportowej miałam operacje achillesa, dłoni i kolana. Kolano nie wytrzymało, więc miałam drugą operacje, po której nie było już dobrze i zakończyła ona moją karierę sportową. Zwyrodnienia w stawach barkowo-obojczykowych doprowadziły do operacji obu barków, resekcji obojczyka. Zawsze myślałam, że jak mam dwie ręce i dwie nogi w miarę zdrowe to zawsze sobie poradzę... Niestety zwyrodnienia w odcinku lędźwiowym kręgosłupa sprawiły że nogi drętwiały i zaczęły sie problemy z poruszaniem. Nie mogłam chodzić, ani stać dłużej niż parę minut. Nie mogłam się schylić. Nie wspominając o bólu - opisywała Rylik.
Potem zaczęła się długa walka o operację, odbyła się ona w lutym 2024 roku. Nie do końca pomogła. Jak zaznacza Rylik, gdyby nie wsparcie rodziny i bliskich, byłoby naprawdę ciężko.
- Bardzo duże nadzieje wiązałam z tą operacją. Bardzo chciałam wyzdrowieć. Na pewno poczułam lepszą stablizację. Mogłam się wreszcie wyprostować. Ale w ciągu kliku miesięcy nastąpiło drastyczne pogorszenie. Czasem nie jestem w stanie przez ból wstać z łóżka. Nogi drętwieją i przeszywa je ból jak stoję chwile czy siedzę. Nie mogę się schylić. Ból odpuszcza po jakimś czasie jak leżę. Jest źle bardzo, gorzej niż przed operacją. Doszły mocne stany bólowe i paraliżuje mi prawą nogę. Załamałam się... bo miało być lepiej. W międzyczasie straciłam ubezpieczenie zdrowotne. Nieważne, że ciężko pracujesz całe życie. Nie pracujesz to nie masz ubezpieczenia, nie masz jak się leczyć, nie masz za co żyć, nie masz gdzie mieszkać. Wpadasz w błędne koło. Gdyby nie pomoc mojej mamy i bliskich osób, nie wiem jak bym przeżyła ten czas. Dziękuję że jesteście na dobre i zostaliście ze mną na złe. Nie wiem co będzie dalej… Pewnie powiecie, że jestem twarda, fighterka i sobie poradzę. Ale pamiętajcie też, że jestem zwykłym człowiekiem, na którego spadło dużo jak na jedną osobę - pisała dalej kołobrzeżanka.
Jak napisała na sam koniec, obecnie jej ogromnym marzeniem jest dojście do zdrowia oraz pójście na spacer z ukochaną córką.
Fani wspierają Agnieszkę Rylik
Internauci nie kryli swojego wzruszenia w komentarzach. Wiele osób nie było świadomych, z jakim dramatem obecnie walczy Agnieszka Rylik. Oto wybrane z nich. Zachowano ich oryginalną pisownię.
- Bardzo mi przykro, mam nadzieję, że mimo wszystko szybko wrócisz do komfortowego życia. Dobrze, że o tym piszesz - niestety takie świadectwa choć bardzo przykre, są potrzebne. Dużo siły Agnieszko ❤️🩹Słowa tego nie oddadzą - nie poddawaj się 😓
- Pani Agnieszko, od zawsze Panią podziwiam jako sportowca i człowieka.Jest mi bardzo przykro, że spotkało Panią tyle przykrych doświadczeń.Z całego serca życzę zdrowia,siły i dalszego wsparcia tak dobrych osób jakie ma Pani wokół 🥰
- A może poszukać jeszcze ratunku gdzie indziej? Zrzutka? Tyle razy ludzie pokazali, że mają wielkie serca. Agnieszka Rylik to przecież znana dziewczyna, szczególnie w kręgach sportu. Kto się tym zajmi? , kto nagłośni? aby ruszyć!
- Pamiętaj, że jutro też jest dzień i że to właśnie jutrzejszy dzień może być tym przełomowy w którym zacznie się poprawiać. I tak krok po kroczku, dzień po dniu będzie lepiej. Dużo, dużo zdrowia ❤️
Post skomentowała też córka Agnieszki Rylik.
- Chciałabym jako córka serdecznie z całego serca podziękować za komentarze i wsparcie dla mamy. Jest to też dla mnie cholernie ciężki czas obserwowac mamę w cierpieniu bo jest dla mnie wszystkim - napisała pod postem.