Adrian Szymaniak i Anita Szydłowska: początek miłości
Wystąpili w trzeciej edycji „Ślubu od pierwszego wejrzenia”. On biznesmen ze Szczecina. Ona – wspaniała tancerka z Krakowa. Marzyła się jemu piękna blondynka i się… udało. Od początku między nimi zaiskrzyło. Nazywali się pieszczotliwie „mężu”, „żono”. Mimo wad, które odkrywali po kolejnych sytuacjach, nie skreślali się. Dawali sobie ciągle szanse i rozwijali związek. Anita w specjalnym odcinku przyznała, że na początku nie miała najlepszych relacji z teściową, ale obecnie ma bardzo dobry kontakt.
Po ślubie są ponad pięć lat. Mają dwójkę dzieci: Jerzyna i Biankę. Dzieci możemy regularnie podziwiać w social mediach pary.
Para, mimo że mieszka na co dzień w Krakowie, często odwiedza Szczecin. W końcu Adrian ma tutaj swoją całą rodzinę. Małżeństwo często też poleca ich ulubione miejscówki w Szczecinie.
Tak żyje Adrian Szymaniak i Anita Szydłowska
Ślub od pierwszego wejrzenia: założenia programu
Niedawno skończyła się ósma edycja tego eksperymentu, w którym też pojawił się szczecinianin (mieszka w Szczecinie, pochodzi z powiatu gryfińskiego), Maciej. Niestety, nie miał on tyle szczęścia do Adrian i jego małżeństwo skończyło się rozwodem.
Głównym założeniem programu jest dopasowanie dwójki ludzi idealnie do siebie, a robi to: psycholog, seksuolog, socjolog. Sprawdzają oni, czy pary pasują do siebie od strony:
- energii,
- wyglądu,
- poglądu na życie,
- chęci posiadania dzieci,
- dalekiej przeprowadzki.
Eksperci wybierają 6 osób, które łączą w pary.
Eksperyment trwa miesiąc. Małżonkowie poznają się dopiero przed… urzędnikiem, przed którym będą brać ślub. Po weselu (hucznym!), para udaje się na tzw. miesiąc miodowy (kilka dni), a następnie poznaje siebie, wspólnie żyje itp. Każdy ma na to swój sposób. Niektórzy się od razu przeprowadzają, próbują wspólnego życia. Niektórzy robią to na raty. Na koniec jest spotkanie z ekspertami, podczas którego decydują, czy zostają ze sobą, a może chcą wziąć rozwód.