Do zdarzenia doszło w październiku 2018 roku. Wówczas Szymon S. wszedł do budynku sądu przy ulicy Małopolskiej w Szczecinie i dwukrotnie zaatakował siekierą ochroniarza. Następnie poszedł po kanistry z benzyną w celu spalenia budynku. Jego działanie miało być reakcją na wcześniejszą decyzję sądu, w sprawie ograniczenia mężczyźnie kontaktów z synem. Szymon S. został zatrzymany przez przypadkowe osoby.
Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy to usiłowanie zabójstwa, za co groziło mu dożywocie. Sąd zmienił jednak kwalifikacje czynu na spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu. Drugi, to usiłowanie podpalenia szczecińskiego sądu. Wyrok nie jest prawomocny.