Poranny atak na Kijów. Eksplozje słyszano aż w centrum.
Pierwsze oficjalne informacje mówią, że eksplozje były wynikiem działania obrony powietrznej, która starała się zestrzelić wrogie pociski.
- Na lewobrzeżną część miasta spadły liczne odłamki. (…) W rejonie Dnieprowskim doszło do pożaru w wielokondygnacyjnym bloku – oświadczył na Telegramie naczelnik Kijowskiej Wojskowej Administracji Miejskiej Serhij Popko
Według jego relacji z jednego z budynków ewakuowani są ludzie. Na miejscu działają służby ratunkowe i medyczne
- W dzielnicy Dnieprowskiej w podwórzu bloku płoną samochody – poinformował mer Kijowa Witalij Kliczko.
Alarm w Kijowie ogłoszono ok godz. 3:00 (2:00 czasu polskiego). Według grup monitoringowych rakiety nadleciały z kierunku północnego i zostały najprawdopodobniej odpalone z obwodu briańskiego w Rosji.
Zmasowany atak na Kijów. Co najmniej 51 osób rannych\
- Do 51 osób wzrosła liczba poszkodowanych w nocnym ataku rakietowym rosyjskich najeźdźców na Kijów, do którego doszło w środę o godz. 3 nad ranem (godz. 2 czasu polskiego) - poinformował portal Ukrainska Prawda.
Poprzednie doniesienia mówiły o 25 rannych. Nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych.
Wśród poszkodowanych jest sześcioro dzieci. Większość rannych ucierpiała na skutek odłamków rakiet zestrzelonych przez obronę powietrzną.
Wcześniej informowano, że w dzielnicy Darnickiej doszło do pożaru domu prywatnego na powierzchni 400 m. kw. W Dnieprowskiej wybuchł pożar na balkonie ośmiopiętrowego bloku oraz zapaliły się cztery samochody stojące przed budynkiem. Mieszkańcy zostali ewakuowani. W dzielnicy Desniańskiej odłamki spadły na otwartą przestrzeń oraz drogę. W jednej z dzielnic uszkodzona została sieć wodociągowa po tym, jak odłamki rakiet spadły na jezdnię.
Był to już drugi taki atak w ostatnich dwóch dniach. Użyto do niego trudnych do wykrycia pocisków balistycznych. Zostały wystrzelone najprawdopodobniej z kierunku północnego