Nauczyciele nie chcą pracować w szkołach przez rodziców?
Co ważne, GUS potwierdził informację, że z roku na rok nauczycieli jest mniej. Obecnie w oświacie pracuje 512 tysięcy nauczycieli, o 3 600 mniej niż w roku szkolnym 2021/2022.
Jak się okazuje, jedną z takich osób jest Małgorzata. Poszła na studia jako idealistka. Chciała uczyć w klasach 1-3 szkoły podstawowej, ukończyła odpowiednie studia, ma stopień magistra. Szybko udało się jej złapać etat, ale po pięciu latach wychowawstwa była już zmęczona. Dlaczego?
- Miałam dosyć rodziców. Po rozmowie ze starszymi koleżanki z pracy wiem, że z roku na rok jest coraz gorzej. Wieczne pretensje, bo nie mam czasu dla Tomka, Szymon za wolno uczy się czytać, a Joasia nie ma 5 za malowanie. Codziennie dostawałam wiadomości na platformach społecznościowych. Wieczne pretensje i wymagania – opowiada dla eska.pl zdruzgotana Małgorzata.
Dodaje, że niektórzy rodzice potrafili pisać obraźliwe posty.
- Pisali na grupach lokalnych, że nauczycielka z tej i tej szkoły nie potrafi uczyć uczniów, bo ich Stasiu dalej nie umie czytać. Rodzice nie potrafią zrozumieć, iż dziecko musi wykonywać też pracę w domu. Miałam dosyć, zwolniłam się – kończy dla eska.pl Małgorzata.
Zapaść w polskim szkolnictwie. Nauczyciele odchodzą przez niskie zarobki?
Inną historię, ale podobną ma Dominik oraz Zuzanna. Oboje pracowali jako nauczyciele konkretnych przedmiotów. Zarobki nie szły w parze z zaangażowaniem uczniów, które często były zerowe.
- Musiałem zatrudnić się na pół etatu w innej szkole. Pracowałem niby od 8 do 13. W normalnej pracy szedłbym do domu i nic nie musiał robić. A u mnie dochodziło sprawdzanie klasówek czy też prac domowych. Matematyka musi być regularnie sprawdzana. Po podjęciu dodatkowej pracy, ze względów finansowych oczywiście, nie miałem już czasu dla rodziny. Postanowiłem zgodnie z drugim wykształceniem iść do korporacji finansowej. Jest lepiej – opowiada dla eska.pl Jan.
Zuzanna miała podobny problem, ale ona uczyła aż dwóch przedmiotów – historii i języka francuskiego.
- Oba na pół etatu w różnych szkołach oczywiście. Uczniowie się nie uczyli, wiedzę musiałam jakoś sprawdzać. Całe dnie poza domem, przemęczona… Nie, to nie jest dobry pomysł. Napisałam na jednym forum o poradę i wszyscy mi doradzili, abym pomyślała o zmianie pracy. Zrobiłam to, od lipca jestem w nowym miejscu. To nie jest warte nerwów – opowiada dla eska.pl Zuzanna.
Co ważne, przeglądając grupy dla nauczycieli czy osób szukających pracę, właśnie z powodu pieniędzy coraz więcej z nich szuka nowych miejsc pracy. Wielu nawet po 20. latach
Polecany artykuł:
Ile zarabia nauczyciel? Kwoty nie powalają
Pensja nauczyciela składa się z wynagrodzenia podstawowego oraz wszelkich dodatków. Podstawa zależy od awansu zawodowego i liczby zajęć.
- nauczyciel dyplomowany - 4550 zł brutto
- nauczyciel mianowany - 3890 zł brutto
- nauczyciel początkujący - 3690 zł brutto.
Kwoty dodatków:
- za wysługę – 1% wynagrodzenia zasadniczego,
- motywacyjny – określa dyrektor szkoły, nie więcej niż 200 zł,
- wychowawstwo – 300 zł,
- wiejski – 10% zasadniczego,
- nagroda specjalna jednorazowa – około 1125 brutto