Dramat zwierzaków pod Kołobrzegiem. Interwencja Anny Mieczkowskiej
Schronisko już wcześniej interesowało się pseudohodowlą. Tydzień przez akcją odebrania zwierząt interweniowali oni w sprawie 4 innych. Sprawę nagłośniła Prezydent miasta Kołobrzeg - Anna Mieczkowska, która osobiście pojawiła się w dotychczasowym miejscu pobytu czworonogów. Jak napisała na swoim Facebookowym profilu:
60 psów ras chihuahua, szpic i pudel miniaturka oraz 3 koty rasy sfinks trafiły do kołobrzeskiego schroniska z nielegalnej hodowli w Kołobrzegu 😢😡😥 Chore, zaniedbane, ale są już w dobrych rękach, zaopiekowane. Trwa procedura odbioru zwierząt od właścicieli. Potrzebne są koce i karma. Adopcja będzie możliwa dopiero po prawnym uregulowaniu sprawy.
Co grozi za prowadzenie pseudohodowli?
Polskie prawo jest w tej kwestii niejasne, lecz stanowią regulacje zabraniające tego typu praktyk. Za prowadzenie pseudohodowli zwierząt sąd może wymierzyć karę grzywny lub aresztu, a także zarządzić opłatę na rzecz organizacji zajmującej się prawami zwierząt. Zwykle kary są wymierzane na podstawie dokładnej interpretacji sprawy. Wiele przypadków nielegalnych hodowli psów czy kotów ma charakter mocno indywidualny i trudno jest orzec karę dla właściciela takiego przedsięwzięcia.
Najwyższą karę w historii tego typu spraw poniosło małżeństwo, które od wielu lat sprzedawało chore i zaniedbane psy. Proceder ten służył im jako główne źródło dochodu. W 2021 roku sąd skazał żonę i męża na kolejno 18 i 14 miesięcy bezwzględnego więzienia. Dodatkowo musieli oni zapłacić 40 tys. zł. na rzecz organizacji zajmujących się ochroną zwierząt, a także nie mogą posiadać zwierząt przez okres 6 lat.