Sekcja zwłok dziewczynki z Kołobrzegu w czwartek. Prokuratura bada tragedię u dziennych opiekunów

2025-10-21 14:00

W czwartek w Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie odbędzie się sekcja zwłok półtorarocznej dziewczynki z Kołobrzegu. Dziecko zmarło w poniedziałek podczas pobytu u dziennych opiekunów. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Kluczowe będą wyniki sekcji, które poznamy najwcześniej w piątek.

Jeszcze dziś sekcja zwłok 26-latka zamordowanego w Starym Strączu pod Sławą

i

Autor: Pixabay.com
  • W czwartek w Szczecinie odbędzie się sekcja zwłok półtorarocznej dziewczynki, która zmarła w poniedziałek w Kołobrzegu po powrocie ze spaceru.
  • Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu prowadzi śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci, ale wstępne ustalenia nie wskazują na udział osób trzecich.
  • W momencie tragedii w budynku przy ul. Bajecznej w Kołobrzegu pod opieką małżeństwa zajmującego się zawodowo opieką nad dziećmi znajdowało się 12 dzieci, mimo że zgodnie z przepisami dzienny opiekun może zajmować się maksymalnie pięciorgiem dzieci.
  • Śledczy badają, czy liczba dzieci pod opieką i sposób prowadzenia działalności nie naraziły dzieci na niebezpieczeństwo, oraz sprawdzają, czy opiekunowie posiadają wymagane certyfikaty.
  • Więcej informacji znajdziesz na eska.pl

Sekcja zwłok w czwartek. Śledztwo w toku

Sekcja zwłok półtorarocznej dziewczynki odbędzie się w czwartek w Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, Ewa Dziadczyk. Jak przekazała, pierwsze wstępne wyniki mogą być znane w piątek.

To właśnie od ustaleń biegłych zależą dalsze decyzje w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Kołobrzegu. Postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. – Nic nie wskazuje na to, by tej dziewczynce ktoś coś zrobił, by doszło do uderzenia, do upadku. Opiekunowie byli trzeźwi – przekazała prokurator Dziadczyk.

Dziecko przestało oddychać po spacerze

Do tragedii doszło w poniedziałek przed południem w budynku przy ul. Bajecznej w Kołobrzegu. Dziewczynka przebywała tam pod opieką małżeństwa, które zawodowo zajmuje się dziećmi w wieku żłobkowym. Z relacji opiekunów wynika, że po powrocie ze spaceru dziecko zasnęło. W pewnym momencie opiekunka zauważyła, że dziewczynka przestała oddychać.

Natychmiast wezwano służby ratunkowe. Pierwsi na miejscu byli strażacy, którzy przejęli reanimację. Wezwano też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – podała kołobrzeska policja. Niestety, mimo długiej resuscytacji, nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Dziewczynka zmarła na miejscu.

Niejasności wokół liczby dzieci pod opieką

Jak przekazał rzecznik Urzędu Miasta Kołobrzeg, Michał Kujaczyński, działalność opiekunów była zarejestrowana i legalna. Zgodnie z przepisami, dzienny opiekun może zajmować się maksymalnie pięciorgiem dzieci.

Tymczasem – jak poinformowała prokuratura – w chwili tragedii pod opieką znajdowało się aż 12 dzieci. – Przesłuchana opiekunka tłumaczyła, że część z nich to były dzieci znajomych, dla których organizowała bal – przekazała prokurator Dziadczyk.

Śledczy sprawdzają teraz, czy liczba podopiecznych i sposób prowadzenia działalności nie naraziły dzieci na niebezpieczeństwo. – Prokuratura będzie sprawdzać, na jakich zasadach prowadzona jest działalność, ilu jest opiekunów i czy mają wymagane certyfikaty – dodała rzeczniczka.

Szczecin SE Google News