Motywatorzy z TikToka częściej demotywują niż pomagają
W związku z nową modą na bycie fit, na TikToku pojawiło się mnóstwo trenerów i dietetyków, którzy udzielają porad innych. To na TikToku często można usłyszeć, że ziemniaki w diecie są szkodliwe (to kłamstwo!). To tam niektórzy trenerzy doradzają na sam początek przygody z siłownią najcięższe treningi. Zapominają, że każdy jest inny. Jak się okazuje, czasami znajdą się perełki, takie jak Michał Daniel. Mało jest o nim w Internecie. Oprócz tego, że jego filmiki oglądają miliony osób i tłumaczymy, dlaczego tak jest.
Michał Daniel z TikToka porusza ważne tematy
Ten trener personalny z pozoru wygląda jak zwykły „paker” z siłowni. Jednak on jest idealnym przykładem, że nie powinno się oceniać książki po okładce. Jego filmiki są żartobliwe, ale w prosty sposób pokazują naprawdę prosty sposób.
- Jeżeli ktoś nie akceptuje Ciebie takim jakim jesteś, to tak naprawdę sam w siebie nie akceptuje tych cech, które widzi w sobie. Jesteś idealny już teraz! Tylko pracuj nad sobą i stawaj się lepszą wersją samego siebie! - napisał Michał Daniel.
To właśnie często w takiej tematyce się porusza w swoich filmikach. Pokazuje, że np. nie mamy prawa oceniać ubioru innych na siłowni, bo ćwiczymy tak, jak nam wygodnie.
Potrafi też wprost powiedzieć, co sądzi o ludziach, którzy śmieją się z innych.
- Jak można szydzić z człowieka, który zaakceptował swoje wady i postanowił zrobić krok w stronę dłuższego i lepszego życia. Siłownia to nie tylko miejsce na spompowanych koksów. Pamiętajcie, gdzie zaczynaliście. Nikt na ten świat nie przyszedł z wymarzoną sylwetką – powiedział Michał Daniel.