Śmiertelny wypadek w USA. Zginęło pięcioro dzieci
Wszystkie ofiary były mieszkańcami Derby w stanie Connecticut. Nowojorskie radio 1010 WINS poinformowało, że z wypadku ocalał dziewięcioletni chłopiec.
Według władz hrabstwa Westchester dziewięciolatek, który jechał w bagażniku Nissana Rogue, zdołał wydostać się z samochodu. Przewieziono go do Centrum Medycznego Westchester z obrażeniami niezagrażającymi życiu.
Tragiczny wypadek na autostradzie w USA. Czy wiadomo, co się stało?
Według policji, pojazd, którym jechał 16-latek, zjechał z jezdni i zapalił się po uderzeniu w drzewo.
Jak podkreśla 1010 WINS, przyczyna wypadku nie jest na razie znana. Nie brały w niej udziału inne pojazdy. Ofiarami tragicznego wypadku w Stanach Zjednoczonych było czterech chłopców i jedna dziewczynka.
Policja nie podała nazwisk dzieci. Z informacji AP, która powołała się na kuratora szkolnego w Derby, może wynikać, że dzieci były rodzeństwem.
"New York Times" poinformował, że odcinek, na którym doszło do wypadku, jest uważany za najbardziej niebezpieczny na tej autostradzie.