10-latka w Szczecinie, 29-latek w Chłopowie, 54-latek w Choszcznie, 25-latek w Bornem Sulinowie - to cztery ofiary, które utonęły w ostatnich trzech dniach w regionie. Ofiar wody przybywa, a ratownicy WOPR i policjanci cały czas apelują.
- Każdego roku w całej Polsce odnotowujemy utonięcia, do większości z nich dochodzi latem. W 2019 r. w naszym województwie stwierdzono 37 utonięć. Od maja do sierpnia ubiegłego roku- utonęło 25 osób - informuje szczecińska policja.
Od początku tego roku w całym województwie zachodniopomorskim utonęły w sumie 22 osoby. Od początku wakacji to już osiem ofiar niebezpiecznego żywiołu. Wczoraj z jeziora w Choszcznie wydobyto ciało 54-letniego mężczyzny. Wcześniej, w ciągu zaledwie trzech dni, utonęły trzy osoby. Niestety, częstym powodem podobnych zdarzeń wciąż jest brawura.
- W większości przypadków główną przyczyną utonięć jest nieprzestrzeganie obowiązujących zasad i lekceważące podejście do własnego bezpieczeństwa. Często przyczyna tkwi również w nieodpowiedzialnej opiece nad dziećmi, ryzykownym zachowaniu osób dorosłych i ogólnie pojętym braku wyobraźni. Niestety, często takim zachowaniom towarzyszy alkohol i inne substancje odurzające. Nie zapominajmy, że woda to żywioł, który co roku zbiera śmiertelne żniwo, a za każdą z tych tragedii kryje się ból i cierpienie rodzin i bliskich tych osób - apelują policjanci.