Budda w areszcie
Dwa dni po zatrzymaniu, 16 października, sąd zdecydował o zastosowaniu aresztu dla Kamila L., na okres 3 miesięcy. Postawione zostały mu zarzuty o pranie brudnych pieniędzy, organizowanie nielegalnych loterii czy udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Miejsce jego pobytu nie jest powszechnie znane, ale prawdopodobnie przebywa w areszcie śledczym w Szczecinie. Wskazuje na to fakt prokuratury krajowej, która zajmuje się sprawą YouTubera, która mieści się w stolicy Pomorza Zachodniego, ale też organizacji zlotów fanów inluencera pod tymże aresztem. Warunki, w których przebywa mają być takie same jak innych osadzonych.
Jak ustalił Super Express, Kamil L. oraz czterech innych podejrzanych są w placówce, podlegającej Okręgowemu Inspektoratowi Służby Więziennej w Koszalinie. W związku z tym osadzeni mają prawo do przestrzeni o powierzchni 3 metrów kwadratowych, a cela, w której przebywają posiada m.in. łóżko, stół czy półkę na kosmetyki. Dodatkowo każde pomieszczenie wyposażone jest w kącik sanitarny, do którego należy toaleta z dostępem do bieżącej wody. Osadzeni otrzymuję wyposażenie, w skład którego wchodzi odzież, piżama, koszula nocna i buty. Są one również co jakiś czas wymieniane.
Zatrzymanie Buddy
Zatrzymanie Kamila L. to jedna z najgłośniejszych spraw w internecie w ostatnich latach. Budda to bardzo popularny twórca na platformie YouTube, który na swoim kanale zgromadził blisko 2,5 miliona subskrybentów. Jego filmy miały głównie charakter motoryzacyjny. Zasłynął z organizowania pieniężnych loterii, w których do wygrania były ogromne sumy oraz luksusowe samochody. On sam na filmach prezentował często drogie pojazdy. Był również bardzo hojny, nie stronił od pomagania potrzebującym organizując takie wydarzenia jak tankowanie każdemu przejeżdżającemu kierowcy samochodu za darmo. Wspierał także organizacje charytatywne.
13 października odbyła się ostatnia loteria pieniężna Buddy, po której ogłosił zamknięcie kanału i zaprzestanie nagrywania kolejnych filmów. Następnego dnia został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji i Krajową Administrację Sądową. Służby zabezpieczyły także pojazdy, nieruchomości, gotówkę i materiał dowodowy na kwotę ok. 140 milionów złotych. Postawiono mu zarzuty o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, pranie brudnych pieniędzy czy organizowanie nielegalnych loterii. Grozi mu do 10 lat więzienia.