Tajfun Shanshan w Japonii
Stan na piątek (30 sierpnia 2024) to kilkadziesiąt osób rannych i sześć martwych. Do tego ogromne opóźnienia w transporcie zbiorowym (japońska kolej), ale również w lotniczym. Tajfun Shanshan zbiera swoje żniwa od kilku dni, choć obecnie osłabł i jest tylko burzą tropikalką. Mimo to, władze proszą obywateli o zachowanie ostrożności.
- Bez prądu jest kilkaset tysięcy domów. Uszkodzonych jest ponad 200 - przekazał japoński rząd.
Linie lotnicze Japan Airlines i ANA odwołały ponad 600 lotów. Mowa o utrudnieniach dla nawet 50 tysięcy pasażerów! Wielu z nich czekało na lotniskach na możliwe loty. Zamkniętego też niektóre autostrady. Zawieszono też kursowanie Shinkansenów. Toyota wstrzymała prace w kilkunastu fabrykach.
Utrudnienia dotknęły też sport, bo odwołano niektóre spotkania w baseballu.
"Miotało nim na wszystkie strony". Nagranie z samolotem z Japonii obiegło sieć.
Utrudnienia dotknęły też lotnisko w Fukuoce. W Internecie pojawiło się nagranie, które naprawdę mrozi krew w żyłach. Widać na nim samolot, który dosłownie rozbujał się przez silny wiatr. Chwiał się on w każdą stronę przy próbie lądowania. Jak się okazało, leciał on z Korei Południowej. Mimo próby lądowania, musiał się ponownie wspiąć. Zarówno nagranie samolotu jak i zdjęcia z tajfunu znajdziecie w naszej galerii zdjęć.