Zaginięcie Beaty Klimek

i

Autor: Screen Google Maps / Policja

Zaginięcie

Tajemnicze zaginięcie Beaty Klimek. Sąsiadka zabiera głos w sprawie

2024-10-30 10:24

We wsi Poradz (woj. zachodniopomorskie, powiat łobeski) na początku października doszło do tajemniczego zaginięcia 47-letniej kobiety. Beata Klimek odprowadziła rano dzieci na przystanek autobusowy, a następnie nie zjawiła się w pracy. Głos zabrała sąsiadka.

Zaginięcie Beaty Klimek

Rankiem 7 października kobieta wyszła z domu w celu odprowadzenia dzieci na przystanek autobusowy. Następnie miała wrócić do mieszkania i natychmiast udać się do pracy gdyż jak twierdziła w rozmowie z sąsiadką, spieszyła się. Tam jednak nie dotarła. Szefowa kobiety próbowała się z nią skontaktować ok. godziny 8:40 i pomimo początkowego sygnału w słuchawce zaginiona nie odbierała. Później telefon kompletnie zamilkł. Jak ustaliła policja ostatnie logowanie urządzenia nastąpiło w miejscowości Poradz, czyli jej miejscu zamieszkania.

Głos w sprawie zabrała sąsiadka kobiety, która twierdzi, że niemożliwym jest, by Beata Klimek po prostu uciekła. W rozmowie z "Faktem" podkreśla, że kochała swoje dzieci:

Ona miała plany. Na lodówce kartki były porozwieszane z zapiskami, co ma załatwić. Do syna mówiła, że spotkają się na meczu. Człowiek tak po prostu nie znika. To jest bardzo dziwne. Zostawić trójkę dzieci? Przecież te dzieci były adoptowane. I oni je adoptowali nie jako rodzina zastępcza, bo pojawiły się plotki, że połasili się na pieniądze, tylko normalnie adoptowali je jako rodzice - powiedziała w rozmowie z "Faktem" mieszkanka wsi Poradz i sąsiadka zaginionej, pani Katarzyna.

Tajemnicze zaginięcie małżeństwa z Warszawy

Poszukiwania trwają

Służby szukają Beaty Klimek, z którą nie ma kontaktu już czwarty tydzień. Sprawa jest bardzo tajemnicza, wiemy że z kobietą widziała się jej sąsiadka, pani Krystyna Grzesik, ok. godziny 7:00. W rozmowie z "Faktem" wyznała, że to wszystko jest dla niej bardzo dziwne:

Była godz. 7.10. Zawsze się tak spotykałyśmy. Odprowadzałam piątkę wnucząt na autobus. Pani Beatka siedziała z trójką swoich dzieciaczków, była taka smutna. Zapytałam ją: "Beaciu co się dzieje? Tak dzisiaj inaczej wyglądasz", a ona powiedziała, że całą noc nie spała, bo bardzo ją bolała głowa - mówiła w rozmowie z "Faktem" sąsiadka zaginionej, Krystyna Grzesik.

Rodzina i służby proszą o jakiekolwiek informacje dotyczące zaginionej Beaty Klimek. Sporządzono rysopis, w którym podano ubiór jaki miała na sobie kobieta w dniu zaginięcia:

  • Wzrost: około 160 cm
  • Włosy: przed ramiona, zafarbowane na kolor rudy
  • Oczy: brązowe
  • Krępej budowy ciała.
  • W dniu zaginięcia ubrana była w różową kurtkę, czarne spodnie oraz biało-niebieskie buty sportowe.

Jakiekolwiek informacje na temat zaginionej można przekazywać poprzez najbliższą Komendę Policji lub numer 112.

Oto najbiedniejsze gminy w województwie zachodniopomorskim: