- Żeby skorzystać z usług tych najlepszych specjalistów, trzeba było uzbroić się w cierpliwość, bo termin oczekiwania to był jakieś 6-7 miesięcy, a zdarzały się przypadki, np. wśród dekarzy, że czekać było trzeba nawet rok. Niektórzy fachowcy wręcz odmawiali realizacji zleceń, bo nie mieli czasu na ich wykonanie. W tej chwili jest natomiast tak, że tak naprawdę można umawiać dekarza z dnia na dzień. Pamiętajmy, że jeżeli pojawiają się takie luki w terminarzach, to mamy bardzo szerokie pole do negocjacji cen za wykonanie usług - mówi Mirosław Król, ekspert szczecińskiego rynku nieruchomości.
Zastój obserwujemy w całym sektorze remontowo-budowlanym.
- Te ekipy były mocno wykorzystywane przy inwestycjach prywatnych budów domów, a tych jest obecnie dużo mniej. Deweloperzy również zwolnili tempo albo wręcz wstrzymali swoje inwestycje, czekając na lepsze czasy, a więc przede wszystkim na spadek cen materiałów.
Zdaniem eksperta w przyszłym roku ceny materiałów mogą w przyszłym roku jeszcze bardziej.