Rafał Trzaskowski ostro o zatrzymaniu Michała Domaradzkiego w Warszawie. „ Sytuacja jest skandaliczna!”

i

Autor: Tomasz Jastrzębowski / Reporter Rafał Trzaskowski ostro o zatrzymaniu Michała Domaradzkiego w Warszawie. „ Sytuacja jest skandaliczna!”

Szczecin: Rafał Trzaskowski stawił się w Prokuraturze Regionalnej. Po co?

2022-12-12 14:42

Prezydent Warszawy stawił się w poniedziałek na przesłuchanie w Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie w charakterze świadka w śledztwie dotyczącym ujawniania osobom nieuprawnionym informacji z prowadzonych postępowań karnych. Chodzi o sprawę smsów m.in. Michała Domaradzkiego i prok. Ewy Wrzosek.

Prezydent Warszawy pojawił się w Szczecinie

Zarówno przed przesłuchaniem, jak i po nim w rozmowie z dziennikarzami podtrzymał swoją opinię, że śledztwo ma kontekst polityczny.

- Odbieram to tylko w charakterze uprawiania polityki, nie usłyszałem bowiem, by zostały przedstawione jakiekolwiek okoliczności, dowody, przesłanki wskazujące na to, że to śledztwo robione jest – mówiąc kolokwialnie – na jakieś zapotrzebowanie, z inspiracji, w oparciu o podrobione, przerobione dowody – bo i takie informacje były przekazywane medialnie. Nie usłyszałem z ust pana Trzaskowskiego jakichkolwiek konkretnych informacji, które mogłyby wskazywać na – tak można to chyba rozumieć – nadużycia – mówił rzecznik prokuratury.

Prezydent Warszawy po przesłuchaniu przekazał dziennikarzom, że zaniepokoiło go, iż treść smsów prezydenta miasta z dyrektorem bezpieczeństwa, która z natury jest wrażliwa, została ujawniona.

- Czy teraz każda moja wymiana smsów z ludźmi odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo w mieście będzie podawana do opinii publicznej? - pytał.

Śledztwo Prokuratury Regionalnej w Szczecinie: sprawy Domaradzkiego i Wrzosek

Na polecenie Prokuratury Regionalnej w Szczecinie 30 listopada br. zatrzymany przez CBA został szef Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego stołecznego ratusza Michał Domaradzki (zgodził się na ujawnienie danych - PAP). Postawiono mu zarzuty w śledztwie dotyczącym ujawniania informacji niejawnych.

Prokuratura skierowała też do Sądu Najwyższego wnioski o uchylenie immunitetów dwóm warszawskim prokuratorkom: Ewie Wrzosek i Małgorzacie M. Śledczy chcą postawić im zarzuty przekazania osobom nieuprawnionym, m.in. Michałowi Domaradzkiemu, informacji z toczącego się postępowania i niedopełniania obowiązków. Obie zawieszono na pół roku.

Według prokuratury, tłem tych zarzutów była kampania prezydencka w 2020 r. oraz dwa wypadki warszawskich autobusów, które miały miejsce w tym czasie. Zdaniem śledczych, Michał Domaradzki wykorzystując swoją znajomość z prokurator Wrzosek miał oczekiwać, że śledcza poinformuje go o ustaleniach postępowania w sprawie wypadku.

Prokuratura ujawniła też fragmenty korespondencji elektronicznej między prokuratorkami i urzędnikiem. Według szczecińskiej prokuratury Wrzosek - nie mając bezpośredniego dostępu do sprawy – uzyskiwała informacje o postępowaniu od swojej znajomej prokurator M. i przekazywała je Domaradzkiemu.

Prokurator Wrzosek zaprzeczyła treściom korespondencji opublikowanym przez szczecińską prokuraturę wskazując, że "to już nie jest tylko próba zastraszania", ale "próba wyeliminowania" jej z opinii publicznej i "zamknięcia jej ust", aby nie krytykowała "prokuratury Zbigniewa Ziobro". Dodała, że jej telefon był inwigilowany przy użyciu systemu Pegasus, który umożliwia manipulowanie treściami znajdującymi się w urządzeniach elektronicznych.

(PAP)