Strajki w Niemczech wpłyną na komunikację z Polski
Protest niemieckich maszynistów ruszył dokładnie o 2 w nocy i potrwa aż do piątkowego wieczoru. Niestety strajk niemieckiej kolei wpłynie także na połączenia z naszego kraju. Część kursów z Warszawy oraz Przemyśla otrzyma skróconą trasę:
- Część naszych pociągów już 9 stycznia będzie kończyła bieg w Rzepinie. Natomiast na odcinku od Rzepina do Frankfurtu my jako PKP IC uruchamiamy zastępczą komunikację autobusową, zaś od Frankfurtu do Berlina podróżni będą mogli odbywać podróż pociągami regionalnymi, ponieważ pociągi regionalne nie są objęte tym strajkiem – cytuje Rzecznika PKP Intercity Cezarego Nowaka portal money.pl
Problemy mogą wystąpić także na Dolnym Śląsku, skąd kursują pociągi m.in. Gorlitz oraz Forst:
- Na tę chwilę nie ma zagrożenia dla połączeń realizowanych do miast niemieckich, a także skomunikowań do Drezna. Jednak prosimy podróżnych o śledzenie informacji nt. połączeń zarówno do Goerlitz, jak i do Forst - będziemy informować na naszej stronie internetowej, jeśli te połączenia będą kończyć się na stacjach po polskiej stronie granicy - przekazał PAP Andrzej Padniewski z biura prasowego Kolei Dolnośląskich.
Uważać muszą też kierowcy. Problemy mogą pojawiać się także na autostradach A4 i A18.
- Wczoraj stworzył się kilkukilometrowy zator na A4, który związany był z protestami rolników po stronie niemieckiej. Monitorowaliśmy sytuację na drodze wspólnie z policją. Obecnie przejazd jest płynny - poinformowała PAP Magdalena Szumiata, rzeczniczka wrocławskiego oddziału GDDKiA.
Po niemieckiej stronie granicy na autostradzie A4 od października prowadzone są kontrole mające na celu powstrzymanie napływu nielegalnych imigrantów. Przy większym natężeniu ruchu tworzą się tam korki.(
O co chodzi w strajkach kolei w Niemczech?
Strajk w transporcie towarowym rozpoczął się we wtorek o godz. 18.
Heski sąd pracy oddalił w drugiej instancji pozew kolei Deutsche Bahn przeciw temu protestowi - poinformowała we wtorek wieczorem agencja dpa.
Pomimo awaryjnego rozkładu jazdy, należy spodziewać się masowych odwołań połączeń. Deutsche Bahn ocenia, że protest dotknie miliony podróżnych. Pasażerowie proszeni są o zrezygnowanie z podróży, które nie są absolutnie konieczne.
Pod koniec listopada GDL ogłosił, że rozmowy z Deutsche Bahn zakończyły się niepowodzeniem. Najpoważniejszym punktem spornym jest skrócenie czasu pracy z 38 do 35 godzin tygodniowo dla pracowników zmianowych z pełnym wynagrodzeniem, czego domagał się związek zawodowy. Kolej nie uważa tego za wykonalne ze względu na niedobór wykwalifikowanych pracowników. GDL domaga się również podwyżki w wysokości 555 euro miesięcznie i premii inflacyjnej w wysokości 3 tys. euro.