W dniach 02-04.05 odbyła się już ósma edycja Baja TT Dehesa Estremadura. Start w tym hiszpańskim rajdzie to zarazem wielki powrót teamu na arenę motosportu cross-country jak również powrót na Baja Extremadura - rajd, który Kamena Rally Team wygrał w 2022 roku. Tym razem zespół wystartował swoim nowym pojazdem Can-am X3 w specyfikacji FIA SSV.
Swoją przygodę zawodnicy rozpoczęli od odbiorów administracyjnych i technicznych. Te drugie były wyjątkowo ważne ponieważ zespół ubiegał się o specjalny złoty paszport FIA dla swojego pojazdu. Odbiory zakończyły się pomyślnie i team w pełni gotowy mógł czekać na kolejny dzień i pierwszy start.Rywalizacja rozpoczęła się od tzw. prologu. Od wyniku końcowego tej 6-kilometrowej trasy zależała pozycja z której duet wystartuje do pierwszego odcinka.„Był to bardzo szybki, prosty i w hiszpańskim stylu odcinek, wejście w tempo od pierwszego zakrętu. Kończymy na 1 miejscu w naszej grupie” - podsumowuje Tomasz Białkowski.
Do pierwszego odcinka SS1 o długości 100km Kamena Rally Team startuję z pozycji 17. Trasa przebiega przez Portugalię oraz strefę militarną - poligon wojskowy gdzie sporą niespodzianką były warunki.„Po raz pierwszy na rajdzie Extremadura mieliśmy możliwość ścigać się na terenie poligonu, który okazał się bardzo trudny i wymagający dla nas oraz pojazdu. Liczne doły zalane wodą, duże urwiska a do tego trudna nawigacja. Sytuacji nie ułatwiał również fakt, że uszkodziły się przyciski od haldy (metromierza). Pomimo trudnych warunków dzień kończymy na 1. miejscu w SSV„ - opisuje Dariusz Baśkiewicz.
Drugi dzień od początku zapowiadał się intensywny: dwa odcinki kolejno 169,52km oraz 101,26km. Pierwszy z nich rozpoczął się wcześnie rano, temperatura jak na Hiszpanie dość niska bo 8 stopni, ale mimo to na trasie wyczekuje mnóstwo kibiców. Bardzo szybkie, kręte partie wysoko w górach. Od samego początku bardzo szybkie tempo. Na około 143 km pojawia się problem - w rzece ugrzęzło auto, któremu zgasł silnik. Było zbyt wąsko żeby móc go wyprzedzić ponieważ z każdej strony były kamieniste murki. Dopiero po usunięciu pojazdu przez kibiców, udrożnił się przejazd i zespół mógł kontynuować jazdę. Ostatecznie stracony czas został cofnięty o 5:46min. Jednak to nie koniec przygód, tuż przed końcem ( około 7 km ) duet przebija przednią oponę i do mety dociera bez zmiany koła. Dobrze przygotowany pojazd oraz doświadczenie zespołu sprawiły, że uzyskują aż 17-minutową przewagę nad rywalami i pierwszy etap tego dnia kończą niezmiennie na pozycji pierwszej w swojej grupie i awansują na pozycje 7 w klasyfikacji generalnej.
Między odcinkami, szybki bo tylko 45-minutowy serwis, ale odpowiednio przygotowany zespół techniczny bezproblemowo przygotowuje pojazd do kolejnego, już ostatniego odcinka.
Na ostatnim etapie Kamena Rally Team mając wypracowaną sporą przewagę czasową postanawia nie ryzykować i do mety dojeżdża bezpiecznie bez przygód, gdzie czeka już na nich cały zespół wiwatując zwycięstwo.
Ostatecznie Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz zajmują pierwsze miejsce w grupie SSV oraz ósme w klasyfikacji generalnej rajdu Baja TT Extremadura. Są to cenne punkty dla zespołu, który tym samym staje się liderem w Pucharze Europy - Baja European Cup 2024.Kolejna runda to Italian Baja w lipcu.