Śmiertelne postrzelenie żołnierza w Szczecinie
Do tragicznego wypadku miało dojść 15 listopada tego roku. 12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana wydała oficjalny komunikat w tej sprawie:
- 5 listopada br. (środa) około godziny 20.45 na pasie Ćwiczeń Taktycznych (PĆT) Krzekowo doszło do nieszczęśliwego wypadku, spowodowanego przez osobę trzecią w wyniku którego śmierć poniósł żołnierz 12 Brygady Zmechanizowanej. Prokutarura Rejonowa w Szczecinie prowadzi czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia - czytamy w komunikacie prasowym
Prokuratura bada sprawę
Pierwsza o sprawie poinformowała telewizja TVN24. Według jej ustaleń prokuratura jest na etapie kompletowania dokumentacji dotyczącej zdarzenia:
- W tej chwili zbierane są materiały dotyczące tej sprawy, nie jestem w stanie na ten moment udzielić żadnych szczegółowych informacji. Czekam na dokumentację prokuratury zajmującej się sprawą, nie wiem, kiedy ją otrzymam — przekazał przedstawiciel Prokuratury Okręgowej w Szczecinie w rozmowie z TVN24
Według nieoficjalnych ustaleń RMF, żołnierz miał zostać postrzelony przez myśliwego. W okolicach trwa obecnie odstrzał dzików.
- Dział ds. wojskowych Prokuratury Rejonowej Szczecin-Niebuszewo w Szczecinie nadzoruje śledztwo w związku ze zdarzeniem, do jakiego doszło minionej nocy na terenie należącym do jednostki wojskowej, gdzie w wyniku postrzału śmierć poniósł żołnierz 12 Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie - powiedział w czwartek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Piotr Wieczorkiewicz.
Dodał, że dotychczas przeprowadzono "szereg czynności procesowych", w tym oględziny miejsca zdarzenia pod nadzorem prokuratora.
- W dalszym toku śledztwa konieczne jest ustalenie wszelkich okoliczności dotyczących przebiegu zdarzenia, w tym planowane są dalsze czynności procesowe, nadto uzyskanie opinii biegłych różnych specjalności, w szczególności z zakresu balistyki oraz medycyny sądowej - mówił rzecznik.
Jak przekazał, sekcja zwłok zmarłego żołnierza planowana jest na piątek.
- Postępowanie jest prowadzone w zakresie spowodowania śmierci pokrzywdzonego - powiedział prok. Wieczorkiewicz