Stargard. Młody rolnik postrzelony przez policjantów?
Dla Dominika to był dzień co dzień. Jednak około godziny 13 wszystko się zmieniło.
- Spadłem z ciągnika. Wybiegł kolega, który zobaczył że mnie postrzelili. Poczułem ciepło i mokro. Kula utkwiła mi w ręku – powiedział dla Polsatu postrzelony rolnik.
Dzięki szybkiej reakcji kolegów, młody rolnik został szybko zabrany do szpitala. Kula z broni palnej przeszła przez nadgarstek jednej ręki i utkwiła w przedramieniu drugiej ręki.
Choć jak Dominik zaznacza, to na pewno nieumyślne postrzelenie przez policjantów podczas szkolenia, domaga się rzetelnego śledztwa oraz odszkodowania. Obecnie nie może w ogóle pracować.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, mieli być zdziwieni, ponieważ strzelnica jest dobrze zabezpieczona. Według nich kula pochodzi z AK-47, popularnego kałasznikowa.
Rolnik spod Stargardu postrzelony. Trwa śledztwo
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Stargardzie oraz wydział kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Na razie śledczy przesłuchują policjantów, którzy tego dnia trenowali na strzelnicy. Chcą ustalić, czy tylko oni korzystali z broni czy też może inne osoby. Wszystkich przebadano alkomatami oraz zlecono dokładne badania balistyczne.