Senator partii skazany w aferze melioracyjnej. Ma iść do więzienia

2025-07-31 10:19

Sąd Okręgowy w Szczecinie skazał senatora Stanisława Gawłowskiego na 5 lat więzienia za korupcję, pranie pieniędzy i plagiat pracy doktorskiej. Sprawa dotyczy głośnej afery melioracyjnej. Polityk musi także zapłacić grzywnę i przez 10 lat nie może piastować stanowisk publicznych. Wyrok nie jest prawomocny.

Senator PO, Stanisław Gawłowski zachęcał w Koszalinie posłów Zjednoczonej Prawicy do wsparcia budżetu koszalińskiego szpitala

i

Autor: MK/ Archiwum prywatne Senator PO, Stanisław Gawłowski zachęcał w Koszalinie posłów Zjednoczonej Prawicy do wsparcia budżetu koszalińskiego szpitala

Korupcja, łapówki i chorwacka nieruchomość

Stanisław Gawłowski, senator i były sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, został uznany przez sąd winnym m.in. przyjęcia łapówek i prania brudnych pieniędzy. Chodzi o korzyści majątkowe w zamian za pomoc przy zdobywaniu kontraktów publicznych w Zachodniopomorskim Zarządzie Melioracji. Śledczy oszacowali wartość przyjętych łapówek na co najmniej 733 tysiące złotych.

Dodatkowo Gawłowski usłyszał zarzut związany z zakupem nieruchomości w Chorwacji wartej ponad 200 tys. zł, która – według prokuratury – miała zostać opłacona nielegalnymi środkami. Sąd uznał go również winnym plagiatu pracy doktorskiej. Jedynie w jednym z siedmiu zarzutów został uniewinniony.

W efekcie czwartkowego orzeczenia Gawłowski otrzymał karę 5 lat pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 180 tys. zł. Otrzymał też 10-letni zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w państwowych instytucjach i spółkach. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny – może zostać zaskarżony.

Afera, która ciągnie się od dekady

Sprawa tzw. afery melioracyjnej ma swoje początki w 2013 roku. To właśnie wtedy prokuratura rozpoczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy 26 inwestycjach wodnych w Zachodniopomorskiem. Do sądu trafił wielowątkowy akt oskarżenia obejmujący 94 zarzuty wobec 32 osób. Proces trwał ponad pięć lat.

Gawłowski od początku utrzymywał, że jest niewinny i że sprawa ma charakter polityczny. – Stanąłem przed sądem z powodów czysto politycznych – mówił. – W czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości szukano na mnie haków – dodawał podczas rozpraw.

Choć sprawa Gawłowskiego była jednym z najgłośniejszych procesów korupcyjnych ostatnich lat, jego zakończenie wciąż nie jest ostateczne. W przypadku apelacji sprawa może wrócić do sądu wyższej instancji, a polityk zapowiedział już walkę o oczyszczenie swojego imienia.

Oprac. Marcin Paczkowski, źródło: PAP.

Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!

Wybory uzupełniające do Senatu 2025 w Krakowie. Zdjęcia!

Poranny Ring VOD 1 30.07.2025