Odra Opole 0 - 1 Pogoń Szczecin
Skład Pogoni Szczecin:
- K. Kamiński
- L. Wahlqvist
- D. Keramitsis
- B. Zech
- Leo Borges
- R. Kurzawa
- A. Przyborek
- A. Gorgon
- V. Bichakhchyan
- K. Grosicki
- E. Koulouris
Sędzia główny meczu: Damian Sylwestrzak
Odra Opole nie musiała nikomu w tym meczu nic udowadniać, Pogoń z kolei musiała przywieźć do Szczecina zwycięstwo. Różnica klas, która dzieli oba zespoły jest znacząca więc żeby uniknąć wyjazdowej kompromitacji trzeba było przypieczętować mecz solidną grą. Od pierwszych wydawało się, że rozwiązanie worka z bramkami to tylko kwestia czasu. Pogoń szukała otwartych przestrzeni, grała bark w bark i chciała zagarnąć duży kawałek boiska dla siebie. Dobrą dyspozycję potwierdzała licznymi okazjami bramkowymi i dużym posiadaniem piłki w pierwszej części spotkania. Futbolówka nie znalazła jednak drogi do bramki Odry. Trudno było Pogoni odnaleźć się w polu karnym gospodarzy przez świetną organizację w defensywie opolskich zawodników. Z bezbramkowym remisem obie ekipy zeszły na przerwę do szatni.
Pierwsza połowa meczu zakończyła się wynikiem 0-0.
Defensywa nie do przejścia
Na drugą część meczu obie ekipy wyszły z podobnym nastawieniem. Pogoń kontynuowała ataki na bramkę Odry z licznymi przerzutami piłki przez całą długość boiska i próbami wybiegów w jedenastkę rywali. Po raz kolejny jednak defensywa gospodarzy była niezwykle zwarta i dobrze trzymała szyki. Odra próbowała zagrozić przyjezdnym ze Szczecina kontratakami, które jednak nie były wystarczająco groźne dla broniącego bramki Kamińskiego. Drugi kwadrans drugiej połowy przyniósł kibicom więcej leniwego posiadania piłki, grania na wymęczenie zawodników, próby "wyciągania" graczy gospodarzy z formacji obronnej. Nie przynosiło to jednak większych efektów.
Pogoń praktycznie stale utrzymywała się w okolicach pola karnego Odry od 70. minuty. To jednak nie przyniosło efektów i po podstawowym czasie gry obie ekipy oczekiwały na dogrywkę.
Dogrywka wyjaśniła wszystko
Już w pierwszych minutach dogrywki Pogoni udało się wyjść na prowadzenie. Bramkę dającą wyjście na prowadzenie strzelił nie kto inny jak Kamil Grosicki. To zdecydowanie było potrzebne Dumie Pomorza, która uspokoiła grę i czekała na ruch rywali. W konsekwencji wkradła się panika w szeregi Odry Opole i nie byli w stanie odpowiedzieć bramką wyrównującą. Trzeba oddać gospodarzom, że w dogrywce mieli dwie groźne okazje, ale Pogoń wyszła z nich obronną ręką. W ostatnich sekundach spotkania Kouluris otrzymał czerwoną kartkę Pogoń kończyła mecz w dziesiątkę. To jednak nie zmieniło rezultatu pojedynku.
Odra Opole 0 - 1 Pogoń Szczecin