Poparzenie dziecka w Karlinie. W tle zupka chińska
Policja dostała zgłoszenie 3 czerwca 2024 roku. W mieszkaniu miała trwać kłótnia między mężczyzną a kobietą. Oboje byli trzeźwi. Podczas czynności mundurowi zauważyli na ciele dziecka ślady poparzenia. Wezwali od razu pogotowie ratunkowe. 33-letnia matka 1,5-rocznego chłopca tłumaczyła się, że kilka dni wcześniej podczas kłótni z partnerem ten miał ją popchnąć, a ona niechcący oblała synka gorącą zupką chińską.
Chłopca przetransportowano karetką do szpitala w Koszalinie.
- Miał poparzoną część twarzy, szyję, klatkę piersiową i brzuch, natomiast rodzice zostali zatrzymani i oboje trafili do policyjnego aresztu - informuje rzeczniczka prasowa KPP Białogard aspirant Kinga Plucińska-Gudełajska dla gk24.pl
We wtorek PAP udało się ustalić, że prokuratura wszczyna postępowanie o znęcanie się nad dzieckiem, ale kwalifikacja może być zmieniona w trakcie postępowania. Rodzice będą dopiero przesłuchani, ale nie postawiono im jeszcze zatrzutów - dalej są zatrzymano.
Jak się okazało, para ma jeszcze jedno dziecko, które podczas interwencji policji przebywało u rodziców.
Nietypowe imiona dzieci gwiazd
Polecany artykuł: