Amerykański sklep Costco sprzedaje obiady na wypadek apokalipsy. Popularność jest spora pomimo ceny

i

Autor: Canva

Zakupy

Pojemniki z apokaliptyczną żywnością zachwyciły klientów. Firma zapewnia 25-letnią datę przydatności

2024-08-01 16:02

Amerykańska sieć sklepów Costco oferuje swoim klientom w USA zakup paczek z żywnością na wypadek apokalipsy. Sprzedawca oferuje ponad 150 zestawów obiadowych, a data przydatności do spożycia sięga 25 lat. Produkty cieszą się dużą popularnością.

Amerykańskie Costco z ofertą na apokalipsę

Sieć sklepów magazynowych w Stanach Zjednoczonych oferuje swoim klientom paczki żywnościowe na dosłownie każdą okazję. Jednym z nowych odkryć jest specjalny kosz obiadów przygotowanych na wypadek... apokalipsy. Zestawy są różne i oferują całą paletę potraw dostosowanych do najbardziej wymagającej klienteli. Przechowywane są w wiaderku, które przypomina kosz na śmieci z rączką. Ale najważniejsze jest to co w środku.

Produkt nazwany "150 Serving Emergency Food Bucket" składa się, jak sama nazwa mówi, ze 150 posiłków, specjalnie dobranych na wypadek działań zagrażających życiu na planecie. Założenie jest jak najbardziej słuszne. Racje żywnościowe, które przydadzą się w piwnicy lub bunkrze gdy na zewnątrz będzie niebezpiecznie. Całość liczy ok. 25 000 kalorii i jak przekonuje producent, posiłki można spożywać przez 25 lat!

W Lublinie powstał robot, który dostarcza jedzenie

Jedzenie w czasach apokalipsy

Pudełka różnią się nie tylko konkretnymi posiłkami, ale i rozmiarem. Są również wersje zawierające 132 dania. Za większy zestaw amerykanie muszą zapłacić 99,99 $, za uszczuploną wersję "jedynie" 62,99 $. A co znajdziemy w środku? Jak się okazuje przekrój potraw jest ogromny. Dla miłośników odkrywania smaków może to być wycieczka w różne zakątki globu, oczywiście pozostając w wygodnym i bezpiecznym miejscu, wszak za oknem panuje apokalipsa.

Do potraw z apokaliptycznego pojemnika należą m.in. Pasta Alfredo, makaron z serem, ryż teriyaki, zapiekanka ziemniaczana czy chrupiące musli. Różnorodność jest naprawdę duża i jeśli ktoś nie ma ochoty na różnorodne makarony może wybrać chociażby zupę pomidorowo-bazyliową lub płatki jabłkowo-cynamonowe. W środku znajdziemy także zapasy soków lub specjalnych odpowiedników mleka serwatkowego.

Trzeba przyznać, że to dosyć oryginalny pomysł. Pozostaje pytanie ile osób faktyczni zdecyduje się na zakup w razie katastrofy, a ile znajdzie w tym alternatywę dla codziennych posiłków w czasach pokoju.

Tak wygląda jedzenie w polskich szpitalach:

Quiz. Jedzenie na koloniach w PRL-u. Nie wyjeżdżałeś? Nie licz nawet na 1 punkt!

Pytanie 1 z 10
Na koloniach w PRL-u na śniadanie dzieci jadły: