Uroczystości Grudzień 70' w Szczecinie
W niedzielę przed bramą Stoczni Szczecińskiej odbyły się uroczystości upamiętniające ofiary wydarzeń Grudnia 1970 r. List prezydenta Andrzeja Dudy do uczestników odczytał przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" Pomorza Zachodniego Mieczysław Jurek.
- Wyrażam najwyższe uznanie dla odwagi i determinacji uczestników protestów, którzy wyszli na ulice, by wyrazić zdecydowany sprzeciw wobec dramatycznej sytuacji w kraju i obłudy reżimu komunistycznego. Pragnę podziękować wszystkim, którzy ośmielili się przemówić donośnym głosem w obronie praw ludzi pracy, mimo że skierowano przeciw nim oddziały milicji i wojska uzbrojone w ostrą amunicję – napisał w liście prezydent RP Andrzej Duda.
Jak podkreślił, "tragedia Grudnia '70 dekadę później zaowocowała wielkim ogólnonarodowym zrywem Solidarności, a ostatecznie obaleniem systemów w przełomowym roku 1989. Wydarzenia sprzed 53 lat były ogromnie ważnym etapem na długiej i pełnej ofiar powojennej drodze Polaków do odzyskania własnego suwerennego państwa".
Obchody Grudzień 70' w Szczecinie. Słowa Piotra Krzystka
17 grudnia 1970 r., w następstwie zapowiedzi podwyżek cen, pracownicy Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego wyszli na ulice miasta. Dołączyła do nich grupa z sąsiedniej stoczni "Gryfia", a także mieszkańcy miasta.
Po drodze dochodziło do starć między protestującymi a milicjantami. Ok. godz. 14 podpalono, wcześniej splądrowany, budynek Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Manifestanci przenieśli się następnie przed Komendę Wojewódzką MO (obecny pl. Solidarności). Tłum protestujących rozpoczął szturm na budynek. Milicja i wojsko użyły wówczas broni, wiele osób zostało rannych, kilkanaście zabitych. W większości ofiarami byli ludzie młodzi.
- 53 lata później, trudno wyobrazić sobie, że władza strzela do mieszkańców. Zabitych chowa się pod przykryciem nocy na cmentarzu okazując bezduszność najbliższym, którym nie pozwolono godnie przeżyć traumy śmierci i pogrzebu – mówił podczas uroczystości prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
Zabici byli chowani bez uroczystości pogrzebowych. W pochówku mogła uczestniczyć tylko najbliższa rodzina, którą na miejsce doprowadzali funkcjonariusze milicji i SB. Niektóre rodziny nie zostały powiadomione o pogrzebie bliskich.
- Dziś wiemy, że Grudzień '70 to jeden z najważniejszych momentów w historii powojennego Szczecina, który ma bardzo znaczący wpływ na nasze poczucie tożsamości – podkreślił.
Liczba ofiar szczecińskiego Grudnia ’70 wyniosła 16 osób, co najmniej sto kilkadziesiąt zostało rannych.
W uroczystościach przed historyczną bramą Stoczni Szczecińskiej w niedzielę udział wzięli m.in. uczestnicy grudniowej rewolty sprzed ponad pół wieku, stoczniowcy, przedstawiciele związków i władz, którzy złożyli kwiaty przed tablicą upamiętniającą ofiary szczecińskiego Grudnia.
Po uroczystości przed bramą Stoczni Szczecińskiej uczestnicy przemaszerowali szlakiem grudniowego protestu na plac Solidarności.
Polecany artykuł: