Kradzież przystawki do wózka inwalidzkiego - smutna historia Łukasza Berezaka
Do bulwersującej sytuacji doszło w Szczecinie, gdzie okradziony z przystawki do wózka inwalidzkiego został jeden z najpopularniejszych wolontariuszy WOŚP, Łukasz Berezak. Chłopak sam zmaga się z szeregiem poważnych chorób, które uniemożliwiają mu swobodne poruszanie się. Jak relacjonuje Łukasz, przystawka elektryczna miała zniknąć w niedzielę. W poniedziałek mama 19-latka zgłosiła sprawę na policję:
- Dziś mama była na policji zgłosić kradzież przystawki elektrycznej do wózka inwalidzkiego. Ukradli mi ją z klatki schodowej w miejscu zamieszkania w Szczecinie. Jestem bardzo przygnębiony, zwłaszcza, że ten sprzęt kosztował 9,5 tysiąca i kupiony był w zeszłym roku. Bez niej nie mogę wyjść z domu - napisał na Facebooku Łukasz
Przystawka elektryczna umożliwiała Łukaszowi poruszanie się, ze względu na ciężką chorobę kości:
- Ta przypinka wpinana do wózka powodowała, że Łukasz nie musiał nim pracować, ponieważ osteoporoza na to nie pozwala. W tej chwili zostało mu to zabrane. W niedzielę w ogóle nie wychodziliśmy z domu, ponieważ Łukasz cały dzień bardzo źle się czuł. Ja się zorientowałam w poniedziałek w południe, kiedy poszłam wyrzucić śmieci. Zaczęłam jej szukać dookoała. W sobotę około 20:00 była stawiana na miejscu, na klatce schodowej. Nie było możliwości, aby ona zniknęła, ponieważ była bez baterii, praktycznie bezużyteczna - relacjonuje Izabela Berezak, mama Łukasza
Mama Łukasza apeluje przede wszystkim o to, aby ten kto zabrał przystawkę, po prostu ją oddał.
Łukasz Berezak - kim jest wolontariusz WOŚP?
Łukasz Berezak już od 11 lat działa przy Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Wielkie serce chłopaka na wózku zostało docenione przez internautów w całym kraju, przez których został okrzyknięty najpopularniejszym wolontariuszem WOŚP:
- On się tak nie czuje. On się czuje wolontariuszem, robi wszystko to, co robią inni. Zawsze pomagał i zawsze będzie pomagać, bo sam jest ciężko chory i po prostu wie, jak to jest, jak się leży w szpitalu, jak się cierpi, wie jak to jest, kiedy się nie wraca do domu na święta. Łukasz jest bardzo empatyczną osobą i to wszystko w niego bardzo uderza - mówi Pani Iza
Łukasz od lat mierzy się z szeregiem chorób, które nieustannie wymagają leczenia:
- Nie wiem, czy Łukasz ma aktualnie jakiś zdrowy organ, ponieważ od drugiego roku życia przyjmuje sterydy, obecnie w mniejszych dawkach. Sterydy oprócz tego, że pomagały w podstawowej chorobie Leśniowskiego-Crohna, niestety także szkodziły. Organizm Łukasza odrzucił praktycznie każde leczenie, także to biologiczne. Aktualnie szykujemy się do alternatywnych sposobów leczenia - opowiada Pani Iza
Łukasz jest wrażliwym 19-latkiem, z wieloma przyjaciółmi. Utrata możliwości poruszania się jest dla niego bardzo przygnębiająca. Prosimy o pomoc w poszukiwaniach przystawki elektrycznej.