- Wiele kąpielisk nad Bałtykiem ma wywieszone czerwone flagi, a kąpieliska nad Zalewem Szczecińskim są zamknięte z powodu sinic.
- Silne prądy wsteczne, wysokie fale i zakwit sinic są przyczyną zakazów kąpieli, co dotyczy kilkudziesięciu miejsc.
- Służby apelują o ostrożność i przestrzeganie zakazów, by uniknąć poważnych konsekwencji, w tym utraty życia.
- Więcej newsów znajdziesz na stronie eska.pl
Czerwone flagi na plażach
Ratownicy na wielu strzeżonych kąpieliskach morskich zdecydowali o wywieszeniu czerwonych flag, co oznacza całkowity zakaz kąpieli. Główną przyczyną są trudne warunki atmosferyczne – fala powyżej 70 cm, wiatr przekraczający 5 stopni w skali Beauforta oraz silne prądy wsteczne.
Z danych Serwisu Kąpieliskowego Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynika, że obecnie nie można korzystać z kilkudziesięciu kąpielisk nad Bałtykiem.
Lista zamkniętych kąpielisk
W województwie zachodniopomorskim zamknięte są m.in. kąpieliska w:
- Pobierowie (5 kąpielisk),
- Pustkowie,
- Trzęsaczu (2),
- Niechorzu (4),
- Rewalu,
- Pogorzelicy (4),
- Sianożętach (2),
- Ustroniu Morskim (4),
- Dąbkach (4),
- Bobolinie (2),
- Darłówku (8),
- Wiciu (2),
- Kopaniu.
W województwie pomorskim czerwone flagi zawisły na kąpieliskach w Sztutowie i Kątach Rybackich.

Sinice zamykają kąpieliska
Na dodatkowe utrudnienia napotkali także plażowicze nad Zalewem Szczecińskim. Z powodu zakwitu sinic zamknięto kąpieliska w Stepnicy i Trzebieży.
Sanepid przypomina, że kontakt z wodą zanieczyszczoną sinicami może prowadzić do reakcji skórnych, takich jak wysypka, podrażnienie spojówek, a także dolegliwości ze strony układu pokarmowego – w przypadku połknięcia wody może wystąpić biegunka, wymioty lub bóle brzucha.
Zalecana ostrożność
Służby apelują o przestrzeganie zakazów i bieżące sprawdzanie informacji o stanie kąpielisk. Ignorowanie ostrzeżeń może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych i zagrożenia życia. Tylko w tym tygodniu zginęły dwie osoby w województwie zachodniopomorskim. W poniedziałek, dwóch nastolatków zaczęło tonąć przy plaży w Dziwnówku. Jednemu z nich samodzielnie udało dostać się na brzeg, drugi zniknął pod powierzchnią wody. Jego ciało zostało odnalezione we wtorek późnym wieczorem niedaleko Niechorza. W Mielnie natomiast utopił się 47-latek, który skoczył do wody, by pomóc swoim synom. Obaj szczęśliwie wydostali się na brzeg. Mężczyzna po długiej akcji reanimacyjnej niestety zmarł.