- To właśnie poprawia bezpieczeństwo. Może zwiększyła nam się ilość niewielkich kolizji, jeżeli mówimy tu o drobnych zdarzeniach drogowych, ale bezpieczeństwo jest większe, bo zmniejszyliśmy prędkość. Przy tych inwestycjach, które dziś mamy w Szczecinie, po prostu nie da się szybko jeździć - tłumaczy Arkadiusz Kuzio, szczeciński ekspert w zakresie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Przy tak wielu inwestycjach kierowcy muszą wykazać się jednak dużą dawką ostrożności i uwagi.
- To są inwestycje, które z dnia na dzień mogą przynieść nam nowe jutro, nowe zmiany. Przestańmy więc jeździć na pamięć, patrzmy na znaki, skupmy się na drodze. A przede wszystkim wyłączmy telefony i włączmy myślenie.
Obecnie największe inwestycje w Szczecinie są prowadzone w ramach tzw. torowej rewolucji. Najtrudniej jeździ się więc w rejonie Niebuszewa, Placu Rodła, Placu Żołnierza Polskiego oraz ul. Kolumba.