"Wiedzieliśmy o tym, że przy roztopach może się zdarzyć wypłynięcie jeleni" – powiedział łowczy z koła łowieckiego "Głowacz" Arkadiusz Borkowski. "Procesy fermentacyjne tych zwierząt, które zachodziły głęboko na dnie, czy w lodzie, spowodowały że temperatura ciała urosła i tusza poszła do góry. Dziś ukazało nam się w ten sposób siedem sztuk jeleni; to byki z chmary jeleni, które się potopiły" – dodał.
Jak relacjonował Borkowski, jelenie zostały wyciągnięte w całości i przewiezione do utylizacji. W akcji brali udział myśliwi, którym pomagali znajomi z WOPR, dysponujący specjalistycznym sprzętem, który może się poruszać po lodzie o małej grubości. “Martwe jelenie należało wyciągnąć, żeby później nie doszło do żadnych skażeń” – podkreślał Borkowski.
Stargardzka prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie jeleni, pod którymi załamał się lód na jeziorze Ińsko. Według prokuratury, znamiona przestępstwa związane były ze spłoszeniem jeleni. Grozi za to do 3 lat więzienia. 3 lutego br. po południu pod stadem jeleni załamał się lód na jeziorze we wsi Ścienne. Tego dnia uratowano 15 zwierząt, w akcji uczestniczyli strażacy z PSP i OSP, myśliwi, a także okoliczni mieszkańcy. 19 jeleni zginęło.