Iwona Lewandowska ponownie wychodzi za mąż
Kiedy 16 lat temu umierał ojciec Roberta Lewandowskiego, życie piłkarza wywróciło się o 180 stopni. Wtedy zaledwie 17-letni chłopak musiał natychmiastowo dorosnąć i przejąć rolę, którą w domu dotychczas pełnił jego ojciec Krzysztof:
- Z dnia na dzień z chłopaka musiałem stać się mężczyzną. Nie byłem na to gotowy. Mogłem się poddać albo iść dalej i pokazać, że dam radę - mówił dla TVP Sport Lewandowski
A jak poradziła sobie z odejściem męża Pani Iwona? Było to dla niej niezwykle trudne przeżycie. Kobieta postanowiła, że całą swoją uwagę skupi na Robercie i swojej edukacji:
- Działałam jak automat, miałam depresję, choć wtedy nikt jej tak nie diagnozował. Większość ludzi musiała sobie radzić sama. Płakałam w poduszkę, ale brałam się w garść, bo wiedziałam, że zwłaszcza dla Roberta jestem teraz głównym oparciem. A ja wracałam do pustego domu i już miałam dołek. Wtedy zajęłam się studiami podyplomowymi - mówiła dla Vivy! Iwona Lewandowska
Po 16 latach matka najlepszego polskiego piłkarza postanowiła, że da miłości drugą szansę. Jej wybrankiem okazał się rzeźbiarz i biznesmen Jacek Zwoniarski. Po trzech latach związku para ogłosiła swój ślub. Para poznała się podczas urodzin wspólnej znajomej i od razu nawiązała świetny kontakt:
- Po 16 latach spotkałam fantastycznego człowieka. Zawsze marzyłam, by z ukochanym mężczyzną dopingować Roberta w tych najważniejszych spotkaniach - mówi dla "Przeglądu Sportowego" Lewandowska
Jak Robert Lewandowski zareagował na ślub matki?
Robert Lewandowski, który ostatnio sam odnawiał śluby małżeńskiego, w pełni wspiera swoją mamę. Okazuje się, że zarówno Robert, jak i nowy partner Pani Iwony Jacek, mają podobne temperamenty:
- Jacek zapytał Roberta, jak to jest, że on całe życie się uczy i ciągle ciekawi go coś nowego. Nie opowiada o swojej karierze, tylko słucha, co mówi rozmówca. Tak jak Jacek - mówi w wywiadzie dla "Vivy!" kobieta
Podobno sprawy pomiędzy mężczyznami mają się tak dobrze, że Robert ma być świadkiem na ślubie swojej mamie!
- Iwona chce, żeby Robert był świadkiem, a moja córka świadkową. Trzeba więc dopasować terminy. Bardzo czekam na ten dzień - mówi Pan Jacek w wywiadzie dla "Vivy!"
A wy? Wierzycie w ponowną miłość?
Polecany artykuł: