Zwierzak za dziecko
Miliarder Terry Gou zaproponował nowy pomysł na walkę z niską dzietnością w Tajwanie. Według niego w walce z niską demografią mają pomóc... darmowe zwierzaki domowe!
Terry Gou to tajwański przedsiębiorca i prezes chińsko-tajwańskiego Foxconnu, głównego podwykonawcy Apple. W zeszłym tygodniu biznesmen ogłosił swój start w wyborach na prezydenta Tajwanu.
Gou podczas swojej kampanii wyborczej odwiedził świątynie w stolicy kraju Taipiei. Podczas spotkania z wyborcami Gou zwrócił uwagę na problem niskiej dzietności w Tajwanie. To co jednak wywołało największe kontrowersje to pomysł, jaki zaprezentował Gou:
- Urodzicie jedno dziecko, dam wam jednego zwierzaka. Urodzicie dwójkę dzieci, dam wam dwa zwierzaki! - cytuje tajwańskiego polityka "The Guardian"
Pomysł nie spodobał się wszystkim
Propozycja Gou nie spotkała się jednak z ciepłym przyjęciem u wszystkich komentatorów życia politycznego Tajwanu. Rządowi politycy oraz fundacje ochrony zwierząt zwrócili uwagę na brak odpowiedzialności w słowach miliardera. Gou zdaje się jednak nie zwracać uwagi na ich komentarze i tłumaczy swoją decyzję:
- Jeśli dzieci nie będą się rodziły, to kto będzie opiekował się zwierzakami? Chcę jednocześnie rozwiązać dwa problemy! Dawać i poszerzać miłość, oto mój cel - powiedział reporterom Gou
Zobaczymy, czy pomysł Gou spotka się ze społecznym entuzjazmem. Na razie przedsiębiorca musi zebrać 290 000 głosów, które pozwolą mu na start w wyborach prezydenckich.