LabFarm wyprodukuje komórkowe mięso w Polsce
Jak informuje Rzeczpospolita, cały pomysł wymyślił Jarosław Krzyżanowski (grupa KPS), Wiesław Macherzyński (LabFarm) oraz naukowcy. Cała firma miała powstać po to, aby pomóc branży drobiarskiej oraz działać ekologicznie. W końcu to produkcja mięsa emituje ogrom zanieczyszczeń do atmosfery. Niektórzy wegetarianie tylko z tego powodu rezygnują z mięsa.
- Nie jem mięsa od trzech lat, bo nie chcę wspierać przemysłu opartego na cierpieniu zwierząt. Tęsknię za tym smakiem, ale świadomość jest dla mnie ważniejsza. Jeżeli sztuczne mięso będzie tańsze w Polsce, a i sama produkcja nie zagrozi zwierzętom, chętnie spróbuję – opowiada nam znajoma wegetarianka, która prosi o zachowanie anonimowości.
Jak zaznacza Firma LabFarm, obecnie zespół jest w fazie badawczej oraz rozwojowej. Jeżeli ona się powiedzie, start produkcji sztucznego mięsa w Polsce ruszy w 2025 roku.
- Misją LabFarm jest, by najpierw wyhodować pełnowartościowe mięso drobiowe, następnie dostarczyć je konsumentom i to bez poświęcania życia zwierzęcia. Mięso komórkowe, to produkt dobry dla wszystkich. Dla ludzi, zwierząt i dla planety - wskazuje Wiesław Macherzyński, COO LabFarm dla Rzeczpospolitej.
Singapur dominuje w produkcji sztucznego mięsa. Gonią Chiny i Stany Zjednoczone
Zdecydowanym pionierem w badaniach jest Singapur. To w tym malutkim, azjatyckim państwie w 2020 roku wydano zgodę na sprzedaż mięsa z kurczaka wyprodukowanego w laboratorium. W 2023 roku ma też tam powstać największa w Azji fabryka mięsa hodowanego w tzw. próbówkach.
W 2022 roku w Stanach Zjednoczonych padła zgoda na wprowadzenie do sprzedaży produktów wyhodowanych z komórek zwierzęcych. Jednocześnie firma Upside Foods próbuje porozumieć się z innymi producentami w sprawie owoców morza z laboratorium.
Chiny za to konsultują się w tej sprawie ze Stanami Zjednoczonymi. Jak wiadomo, ludność w Państwie Środka nieustannie rośnie, a komórkowe mięso mogłoby zaspokoić nie tylko głód, ale również zmniejszyć produkcję mięsa z kurcząt czy innych zwierząt.