Hotel Paradise. Bartek był w związku?
Bartek Pankowski z Poznania jest zdecydowanie jednym z najbardziej nielubianych uczestników w historii Hotelu Paradise. Internauci regularnie komentują jego poczynania czy zachowania m.in. wobec Luizy czy Ady. W międzyczasie pojawiły się też plotki, że Bartek związał się z inną dziewczyną. Początkowo wielu internautów w to nie wierzyło. W teorii uczestnicy Hotelu Paradise nie powinni zdradzać, jak zakończy się program przed emisją finału - chodzi też tutaj o potencjalne związki czy ich brak. Jak się okazuje, w przypadku Bartka było trochę inaczej. Klaudia, jego była/obecna dziewczyna (nie powiedziała wprost, że z nim zerwała, ale trudno stwierdzić, czy po takich konfliktach para jest dalej razem) opowiedziała wszystko na swoim Instagramie i podzieliła się screenami. Całe nagranie oraz zdjęcia znajdują się w galerii zdjęć przypiętej do artykułu.
- Nie chodzi mi w tej sytuacji o ocenianie czy oczernianie Bartka. Ogólnie jeżeli Bartek nie miałby dobrych stron, to nie byłabym z nim w relacji. Z mojej strony ona była szczera i nie chodzi tutaj, żeby go obrażać. Jeżeli chodzi o te jego złe zachowania, to widzowie są w stanie wyciągnąć wnioski. Jeżeli to jest program, a tam zachowuje się tak w nerwach, to kiedy nie ma kamer i to życie realne, to jak potrafi się zachowywać, kiedy się nie hamuje. Kiedyś usłyszałam od Bartka w kłótni, że jeżeli w jakiś sposób go zawiodę, to zrobi ze mnie psychopatyczną eks. Miałam nie robić nic, póki nie pojawią się z jego strony komentarze. Niestety jednego dnia wstałam rano i dostałam screeny, co on mówi. Po rozstaniu zawsze opowiadał o mnie źle ludziom - zaczęła Klaudia.
Hotel Paradise. Dziewczyna opowiedziała całą prawdę o Bartku?
Mimo widocznego bólu w głosie Klaudii, powiedziała, dlaczego była ona z Bartkiem.
- Nie chcę opowiadać nie wiadomo czego o naszej relacji, chcę się odnieść do obraźliwych rzeczy, które padały z jego strony w moją. Jeżeli chodzi o kwestię relacji. Bartek jest osobą bardzo zazdrosną. Ze względu na to, że mamy wspólnych znajomych, zależało jemu na tym, żeby inne osoby wiedziały o powrocie do siebie i, żebym nie miała więcej kolegów. Po powrocie też mówił, że jeżeli dziewczyna nie wrzuca na relację swojego chłopaka, to oznacza, że zostawia sobie otwarte furtki. Zależało jemu, żebym nie miała w obserwacji chłopaków - powiedziała Klaudia.
Jednocześnie dodała, że lubi on kontrolować swoje partnerki.
- Bartek jest osobą przesadnie kontrolującą. Miał mój lokalizator, klucz do mieszkania, hasła do Instagrama i Facebooka. Regularnie rył w moim telefonie - wyznała Klaudia.
Jak się okazało, Bartek postanowił coś "zmienić".
- Potem przestraszył się pewnych spraw, bo wiadomo, leci program. Poprosił o zarchiwizowanie pewnych rzeczy na jakiś okres. Nie ma sprawy! [...] W ostatnim okresie kiedy dostałam od niego kwiatki, mieliśmy bardzo dobry dzień, humory dobre, nagle wieczorem awantura, dlaczego nie wrzuciłam na story kwiaty od niego. I, nie da mi ich nigdy więcej. A ja, że były pewne ustalenia, ale ok, wrzucę. Zaczęła się awantura, że przychodzą mi obserwacje. Zrobiłam konto prywatne i nie przyjmowałam nowych obserwujących, którzy byli związani z programem - opowiedziała Klaudia.
Hotel Paradise. Klaudia o Bartku w kontekście jego słów
Jak się okazuje, wsparcie było, ale i obrażanie.
- W momencie, kiedy wracaliśmy do siebie, miałam możliwość wzięcia udziału w pewnym programie. Odmówiłam ze względu na niego i naszą relację. Nasze wieczory i dni skupiały się na jego planach. Chciałam go wspierać, kiedy pojawił się hejt. [...] Obiecałam jemu, że konto zostanie prywatne. Pojawiły się nawet pewne zapiski z podpisami. Leci screen (znajduje się w galerii - przyp.pd) Tak wiem, nienormalne. Nie pozwolę sobie, żeby on mówił, że próbuję się wybijać i jestem psychopatką. Próbowałam z nim dojść do porozumienia. [...] Ja do ostatniej chwili nie wiedziałam, czy to robić. Siedziałam cicho, ale i tak gdzieś padały nieprzyjemne słowa. Wstaję rano i screeny z jego komentarzami - opowiedziała Klaudia.
Bartek w komentarzach zarzucał dziewczynie zdradę.
- Rzekoma zdrada, o której mówi Bartek, dotyczy naszego znajomego, który jest moim dobrym kolegą, a kilka lat przyjaźnił się z Bartkiem. Ten jego kumpel stanął najpierw po stronie Bartka, ale widząc jego zachowanie, wyszło tak, że wyrobił sobie opinię i rozumiał moją perspektywę. Jestem jego wdzięczna, bo mi pomaga w tym okresie. [...] Ale między mną a tym chłopakiem zawsze był kontakt koleżeński. Bartek od kilku miesięcy tworzy wizję tych znajomości i oskarża nas o to, że między nami coś było. [...] - Słyszałam dzisiaj groźby na temat policji. Dopóki na mój temat nie pojawi się nic obraźliwego, siedziałam cicho. Ale jak coś się pojawi, będę się bronić - podsumowała Klaudia.
Bartek nie odniósł się do całej sprawy.