Eurowizja 2023. Zrevampowane „Solo” jest plagiatem?! Podejrzenia fanów
Wiele osób czekało na revamp piosenki Blanki „Solo”. Już wcześniej pojawiały się przypuszczenia, że utwór może być plagiatem przez podobieństwo ścieżki dźwiękowej do „Up” od Inny. Na nowozelandzkim Spotify nowa wersja pojawiła się już wczoraj. Wielu fanów zaczęło słuchać tego utworu i byli zaskoczeni. Pojawił się dance break (fragment muzyczny, gdzie nie ma śpiewu, a skupi się on na tańcu), jednak nie to zaskoczyło ludzi. Bardziej podobieństwo do utworu Hiszpanii z Eurowizji 2022, Chanel – SloMo.
- Solo, element powtarzalny, wtórny, pierwotny, bez elementów podbicia. Niestety utwór płaski zarówno melodycznie jak i tekstowo. SloMo, choć tekstowo nie jest szczytem marzeń, to warstwa muzyczna jest zdecydowanie różnorodna, zaskakuje zmianami tempa, wysokości dźwięków śpiewanych oraz ich trudności. Z utworów muzycznych mamy do wyboru rozbudowany utwór muzyczny oraz płaski plons do podrzędnego radia. Wolę SloMo i to zdecydowanie – powiedział Bartek.
Podobne odczucia ma Kasia.
- Myślałam, że ten revamp będzie o wiele większy, Niby piosenka wydaje się mniej płaska, ale dalej słychać Inne. Zaskoczyła mnie przerwa taneczna, która jest jak wyrwana z poprzedniego roku z Hiszpanii. Ktoś poszedł na łatwiznę, a szkoda – powiedziała Kasia.
Czy tak faktycznie jest? Czy "Solo" brzmi jak hit hiszpańskiej wokalistki?
Posłuchaj „SloMo” od Chanel
Posłuchaj nowego „Solo” od Blanki
Eurowizja 2023. Blanka ma ciągle pod górkę. Fani nie zapominają
Po wygranej Blanki w polskich preselekcjach na Eurowizję 2023 wybuchł skandal. Media eurowizyjne prosiły regularnie o transparentność. Pojawiły się też podejrzenia, że Solo to plagiat. Jej kolejne występy na preparties, m.in. w Izraelu czy Hiszpanii pokazały, że nie ma za wielu zmian w choreografii. Bukmacherzy też nie są optymistyczni, jeżeli chodzi o awans Blanki do finału Eurowizji 2023.