Co to jest łapacz snów?
Legenda głosi, że pierwszy łapacz snów powstał w indiańskiej wiosce w Ameryce Południowej. Jedna z rdzennych mieszkanek zrobiła makramę dla swojego synka, aby uwolnić go od koszmarów. Mieszkańcy wierzyli, że obecność łapacza snu w domu gwarantuje ochronę jego domowników przed złymi mocami. Co ważne, każdy element ma tam ważne znaczenie!
- Koraliki – spełnianie się snów,
- pazury – ochrona,
- pióra orła – odwaga,
- pióra sowy – mądrość,
- fragment futra – wygodna i ciepło,
- róg jelenia – powodzenie w trakcie polowania,
- drewno modrzewia – zdrowie.
Kiedyś makramy robiło się z naturalnych materiałów. Obecnie stawia się na różnego rodzaju tekstylia.
Łapacz snów to jeden z rodzajów makramy. Sama makrama była znana już w starożytnej Babilonii i stosowana jako zdobienie szat, a później pokrycie, np. łoża.
Czy łapacz snów w domu to grzech?
Według portalu chrystus.net to bardzo grząski grunt. Łapacz snów to element pogański i związany z duchowością. Jeżeli świadomie w to wchodzimy, popełniamy grzech, z którego musimy się wyspowiadać.
Chrześcijanie muszą kierować się naukami Kościoła Katolickiego. A on wyklucza wszelkie wierzenia pogańskie. Łapacz snów jest grzechem, ale samo posiadanie nie do końca. W przypadku, gdy kupiliśmy go jako po prostu ładną pamiątkę, ale nie zagłębiamy się, po co to jest i nie wierzymy w pogańskie przesądy, nie jest to grzechem. Jeżeli natomiast zaczynamy korzystać zgodnie z jego przeznaczeniem i wierzymy w to, mamy ogromny grzech nazywany bałwochwalstwem.