Polacy chętnie kupują niemieckie słodycze. Zapłacą za nie więcej
Całą sprawę opisał niemiecki "Spiegel". Jak zauważają eksperci, w związku ze wzrostem cen za kakao, a szczególnie ziaren kakaowca, podrożała też produkcja czekolady. W samych Niemczech świąteczne Mikołaje kosztują o 50% drożej niż w ubiegłych latach.
- Producenci czekolady badają granice akceptowalności cenowej wśród konsumentów - mówi ekspert dla "Spiegel".
Przeanalizowano też ceny w supermarketach i zauważano pewną zależność - ceny słodyczy gwałtownie zmieniły się przed samymi świętami. Sam popularny baton Ritter jest droższy o 40 centów.
- Boże Narodzenie to Boże Narodzenie, a konsumenci są w tym okresie skłonni wydawać więcej pieniędzy - zauważa organizacja Valet.
Nie tylko czekolada i masło są droższe w Niemczech
"Spiegel" porównał też ceny popularnych niemieckich słodyczy. Smhaggle - piernikowe serca podrożały o 32%, a Dominosteine – popularne świąteczne słodycze w Niemczech i Austrii – są droższe o 12%.
W przypadku tych słodyczy problemem mogą też się okazać wysokie ceny masła.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Polacy będą jeździć po masło do Niemiec? Tyle kosztuje smarowidło u zachodniego sąsiada
Dodatkowo jak zauważa dziennik, wzrosły też ceny na jarmarkach bożonarodzeniowych. Obecnie średnia cena kubka grzanego wina 200 ml kosztuje około 4 euro (ponad 17 zł), co według Niemców jest stanowi 14 podwyżkę do ubiegłego roku.
Dlatego w przypadku słodyczy, warto rozważyć, czy faktycznie opłacalny będzie wyjazd do Niemiec po zakupy, czy kupienie wszystkiego w Polsce.