Łukasz pomimo niepełnosprawności każdego dnia na swojej "trajce", czyli trójkołowym rowerze, pokonuje około 100 kilometrów. Nie straszne mu żadne warunki, a cała trasa po Polsce to ponad 2500 kilometrów. Jaki jest cel jego wyprawy?
Polecany artykuł:
- Chcę sprawdzić swoje możliwości i sprawność. Chcę przekonać siebie i innych, że dam radę. Jak się chce to wszystko można, a im dalej w las, im więcej tych kilometrów tym bardziej motywuje mnie to do dalszego działania. Na trasie spotykały nas już różne warunki. Był piach i błoto. Były też tiry, które przejeżdżając obok ochlapywały nas wodą. Nie było nawierzchni, po której byśmy nie jeździli - mówi Łukasz Wiliński.
Mężczyzna ciągle obiera sobie za cel różne sportowe wyzwania. W ubiegłych latach udało mu się wjechać na Równicę w Beskidach czy zdobyć Gubałówkę. Spędził też 24 godziny na swojej trajce non stop pedałując. W podróży dookoła Polski jest od początku lipca.
Polecany artykuł:
W najbliższym czasie Łukasza spotkacie w Zachodniopomorskiem, kolejne punkty na trasie to południe Polski.