świat

Chiński Nowy Rok oczami Polaka w... Chinach. Jan Chmielowski o tym, jak Chińczycy obchodzą ważne dla nich święto

2025-02-05 10:55

Jan Chmielowski to Polak, który podbił chińskie media. Jego twarz pokazywały nawet państwowe media. A wszystko dlatego, że jeden z jego filmów stał się ogromnym viralem na TikToku. Tylko u nas opowiada, jak Chińczycy świętują Nowy Rok oraz dlaczego w tym okresie warto zerknąć na Singapur.

Szczecin Radio ESKA Google News
Autor:

Chiński Nowy Rok oczami Jana Chmielowskiego

Jan Chmielowski stał się niezwykle popularny przez wiral na Tiktoku. Na swoim koncie opowiada nie tylko o nauce języka, ale również o kulturze Chin. Postanowiliśmy z nim porozmawiać o tym, jak ważny w kulturze Dalekiego Wschodu jest właśnie Nowy Rok.

Paula Dąbrowska: Jak wygląda obchodzenie „Nowego Roku” w Chinach?

Jan Chmielowski: Chiński Nowy Rok (inaczej nazywany Lunarnym Nowym Rokiem albo Świętem Wiosny 春节 chūnjié) to najważniejsze święto w chińskim kalendarzu, z zachodniej perspektywy niemal jak połączenie świąt Bożego Narodzenia i Sylwestra w jednym. To moment, w którym Państwo Środka zwalnia na około dwa tygodnie. Jest to również okres największych migracji na całym świecie, szacuje się, iż w tym roku liczba połączeń wewnątrzkrajowych przekroczy 9 miliardów, co sprawia, że kupno biletów na pociąg do rodzinnych stron bywa trudniejsze niż zakup wejściówek na koncert Taylor Swift w najlepszym rzędzie. W Polsce co roku zima zaskakuje kierowców, a przedsiębiorców fakt, iż na przełomie stycznia i lutego w Chinach nie da się niczego załatwić, zamówienia na import mrożonych krewetek lub konfekcji damskiej muszą swoje poczekać. Warto pamiętać, że data obchodów jest ruchoma, uzależniona od kalendarza księżycowego (stąd nowy rok lunarny), w 2025 roku kulminacja padła na dzień 28 stycznia, a świętowanie potrwa aż do 12 lutego, gdy Chińczycy zasiądą do wspólnego stołu po raz ostatni w sezonie, aby obchodzić 元宵节 yuánxiāo jié, Święto Latarni, zwieńczając celebracje nowego roku. Lokalnych zwyczajów związanych ze Świętem Wiosny jest tak dużo, że można by ich studiowaniu poświęcić całe życie. Chiny są wielkości Europy i tak jak „u nas” zwyczaje noworoczne różnić się będą między Suwalszczyzną a Śląskiem Cieszyńskim, tak i w Chinach między prowincją Heilongjiang (sięgającą po wschodnie krańce Rosji) a Yunnanem (graniczącym z Mjanmą). A czy świętuje się też 1 stycznia? Jak najbardziej – choć zdecydowanie mniej hucznie niż kilka tygodni później nowy rok kalendarza lunarnego!

CZYTAJ TAKŻE: Jan Chmielowski podbił media w Chinach. Jak Polak stał się sensacją?

Kuchnia chińska - pyszna, zdrowa i tajemnicza. Poznaj sekrety kuchni chińskiej

Singapur a Chiński Nowy Rok

PD: Często w social mediach widać zdjęcia hucznie obchodzonego Chińskiego Nowego Roku właśnie w Singapurze. Dlaczego tak jest?

JCH: Singapur jest ciekawym przypadkiem, to niezwykły amalgamat kulturowy – mieszkają tam bowiem Chińczycy, Chińczycy Peranakan (społeczność o chińskich korzeniach, która od wieków krzyżowała się ze społecznością malajską), Malajowie, Indusi i mnóstwo ekspatów z całego świata. Chińskie wpływy są niezwykle jaskrawe i w dużej mierze sposób świętowania nie różni się znacząco od tego, czego doświadczylibyśmy w ChRL. Pierwszego dnia obchodów rodziny spotykają się na tradycyjny obiad (trochę jak na polską wigilię), wręczają sobie 红包 hóngbāo (pol. Czerwone koperty) wypełnione pieniędzmi (taki ekwiwalent „naszych” prezentów typu: skarpetki czy nowa gra komputerowa), robią wycinanki z czerwonego papieru, wieszają lampiony oraz kuplety antytetyczne (naukowa nazwa dwuwierszy zwojów poezji zawieszanych w parach przy framugach drzwi – trochę jak „nasze” wieńce adwentowe zawieszane na drzwiach). Unikalną potrawą singapurską na Święto Wiosny jest lo sahng (撈生) – sałatka z surową rybą, marchewką, imbirem i innymi składnikami, którą podrzuca się pałeczkami, wypowiadając życzenia na nadchodzący rok. W tym roku w Singapurze nie zabrakło też pokazu fajerwerków, które w samych Chinach kontynentalnych rok do roku w dużych miastach zastępowane są pokazami dronów i laserów - rokrocznie Chiny wbrew pozorom coraz mocniej biorą sobie do serca ekologię, czynnik finansowy też ma swój udział.

Chińczycy a przesądy i horoskopy

PD: Jak ważny dla Chińczyków jest Nowy Rok i znaki zodiaku?

JCH: Chiński Nowy Rok to zdecydowanie najważniejsze święto w kulturze chińskiej, zarówno w Chinach kontynentalnych, jak i w społecznościach chińskich na całym świecie. Znaki zodiaku (十二生肖 shí’èr shēngxiāo) oraz żywioły (五行 wǔxíng) odgrywają przy tym istotną rolę i mają wpływ na wiele aspektów życia, od decyzji osobistych po wybory biznesowe. Każdemu z chińskich roków przypisuje się jedno ze zodiakalnych zwierząt oraz jeden z pięciu żywiołów, 28 stycznia 2025 weszliśmy w rok drewnianego węża. Wąż, nazywany też 小龙 (xiǎolóng, pol. mały smok) to jeden z bardziej zniuansowanych znaków chińskiego zodiaku. „Młodszy brat” smoka symbolizuje mądrość, spryt, ale również przemianę. Tak jak wężowate zrzucają swoje wylinki, tak i my w roku węża będziemy doświadczać zmian – czy pozytywnych? Czas pokaże! 

PD: Czy według Ciebie Chińczycy są bardzo przesądni?

JCH: To zależy jak definiujemy przesądność! Z perspektywy definicyjnej to słowo ma w sobie pejoratywne, protekcjonalne zabarwienie. Mówimy o tradycjach, które liczą sobie przeszło 5000 lat. Kiedy my dopiero czekaliśmy na chrzest Polski, Państwo Środka już miało milionowe, zaawansowane społecznie i technologicznie metropolie! Chińczycy są przede wszystkim niezwykle pragmatyczni. Lubią mieć 关系 guānxì (kontakty, układy, relacje) gdzie tylko się da – tyczy się to również świata metafizycznego. Nikogo nie dziwi fakt, że w poniedziałek idzie się zapalić kadzidło do świątyni konfucjańskiej, żeby wnuczek dobrze zdał maturę, w środę spali się plik banknotów (rzecz jasna, fałszywych!) w taoistycznej kapliczce dla zmarłych przodów, coby pomogli nam podczas rozmowy o pracę, a w niedzielę pójdzie się na protestanckie nabożeństwo… bo ładnie tam grają i w sumie nie zaszkodzi też zaskarbić sobie trochę chrześcijańskiej Opatrzności. Pytając o to, czy Chińczycy są przesądni, warto byłoby zadać sobie samemu/samej pytanie: „czy Polacy rzeczywiście boją się czarnych kotów i rozsypanej soli, a łuski z karpia i czterolistne koniczynki czczą z namaszczeniem?”. Część ludzi na pewno tak, podobnie jak i spory odsetek młodych osób wierzących w ponadnaturalne właściwości kamieni energetycznych tudzież pomyślne koniunkcje Jowisza z Uranem. Wielu Chińczyków przed ślubem czy ważną decyzją biznesową zasięga rady u konsultantów 风水fēngshuǐ, którzy doradzają optymalny dzień i godzinę danego wydarzenia lub przestrzegają przed potencjalnymi zagrożeniami. Niezależnie od tego, czy ktoś wierzy w ludowe zwyczaje – wszystkich łączy jedno przeświadczenie: na Chiński Nowy Rok spotkać się w gronie najbliższych trzeba i ma być na bogato! Wtedy pomyślności aż do kolejnego Święta Wiosny nie zabraknie! 

My podajemy kraj, ty wybierasz stolicę. 5/10 punktów? Zapomnij!
Pytanie 1 z 10
Jaka jest stolica Kanady?