Biedronka przestanie sponsorować PZPN?
Po każdej wielkiej imprezie przychodzi czas rozliczeń. W tym roku po mistrzostwach świata, które odbyły się w Katarze. O ile dla wielu wyjście z grupy mogło być sukcesem, tak to, w jakim stylu grała kadra, mogło pozostawić wiele do życzenia. Według ustaleń Business Insider Polska, PZPZ może stracić ważnego sponsora, jakim jest Biedronka. Sieć poważnie rozważa nieprzedłużenie umowy, która wygasa z końcem roku.
Portal donosi, że to może mieć związek nie tylko ze stylem gry, ale aferą premiową. Wybuchła ona po powrocie piłkarzy z mistrzostw świata. Krążyły informacje o jej przekazaniu, później możliwa kłótnia o podział premii. Do tego można było wyczuć, jak fatalna była atmosfera wokół kadry, ale i w niej samej.
Biedronka na razie nie komentuje tej sprawy. Jak ustalono, kwota wsparcia mogła oscylować wokół 2 milionów złotych rocznie.
Innymi sponsorami kadry są, m.in. Inpost (współpraca od 2022 roku) oraz niedawno przejęty przez Orlen, Lotos. To logo tej ostatniej firmy pojawia się na strojach treningowych oraz dresach piłkarzy polskiej kadry.
Przed mundialem ze sponsorowania polskiej kadry zrezygnował T-Mobile.
Afera premiowa w PZPN
Według ustaleń Przeglądu Sportowego oraz WP, premier Polski, Mateusz Morawiecki miał obiecać polskim piłkarzom około 30 milionów złotych premii za wyjście z grupy (do podziału pomiędzy piłkarzy i sztab).
Wokół całego tematu pojawiło się mnóstwo kontrowersji. Według informatorów, piłkarze chcieli, aby premia była specjalnie podzielona (w zależności od gry) oraz trochę mniejsze kwoty dla sztabu. Wiele osób oburzył też fakt, że taki temat był poruszany przez 1/8 finału z Francją. Kolejna oburzająca sprawa – asystent trenera chodzący w nocy po pokojach zawodników i pytający o ich numery kont. Akurat to potwierdzono na spotkaniu zarządu PZPN.