Zgłoszenie o awanturującym się w budynku Sanatorium Uzdrowiskowego "Energetyk" mężczyźnie policja otrzymała w piątek po południu. Ze wstępnych informacji wynikało, że 30-latek miał nóż i groził nim kobiecie. Na miejscu ustalono, że napastnik jest synem przetrzymywanej kobiety.
Za zarzuconą 30-letkowi zbrodnię grozi kara pozbawienia wolności od 5 do 25 lat
Mężczyzna chciał zmusić przedstawiciela prokuratury oraz dwóch wskazanych z imienia i nazwiska funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu do przybycia na miejsce i przeprowadzenia z nim rozmowy, w zamian za uwolnienie pokrzywdzonej.
Ostatecznie po półtoragodzinnych negocjacjach funkcjonariusze policji odebrali napastnikowi nóż i obezwładnili go. Zatrzymany został przewieziony do Szpitala Szczecin-Zdroje w Szczecinie.
- Prokurator ogłosił podejrzanemu mężczyźnie zarzut tego, że 21 marca br., wziął i przetrzymywał w charakterze zakładnika swoją matkę - przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie prok. Łukasz Błogowski.
- Dopuścił się wobec kobiety szczególnego udręczenia w ten sposób, że podczas negocjacji trzymał przyłożony do szyi zakładniczki nóż kuchenny o długości ostrza 20 cm grożąc jej pozbawieniem życia - dodał Błogowski.
Pokrzywdzona z ranami ciętymi trafiła do szpitala w Świnoujściu. Jak informowała w piątek Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego, kobieta była przytomna i w stanie stabilnym. Obrażenia naruszyły jednak prawidłowe funkcjonowanie narządów ciała przetrzymywanej kobiety na okres powyżej siedmiu dni.
- Podczas przesłuchania podejrzany przyznał, że do takiego zachowania doszło, jednakże zaprzeczył, by chciał swojej matce wyrządzić krzywdę. Chciał, by na miejsce przyszedł prokurator i go wysłuchał – przekazał prokurator.
Sąd Rejonowy w Świnoujściu w czwartek przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował względem podejrzanego trzymiesięczny areszt.
Za zarzuconą 30-letkowi zbrodnię grozi kara pozbawienia wolności od 5 do 25 lat.(PAP)