Myśliwy pomylił człowieka z dzikiem
Do tragicznego zdarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku. 15 listopada 2023 roku na terenie Pasa Ćwiczeń Taktycznych Krzekowo, dwóch mężczyzn polowało na zwierzynę. W pewnym momencie Stanisław H. zauważył sylwetkę, która przypominała mu dzika. Pociągnął za spust i oddał strzał w wybranym kierunku. Jak się okazało, nie był to dzik, a żołnierz przebywający w tamtym momencie na obszarze ćwiczeniowym. Kula dosięgnęła mężczyznę, który zmarł. W dniu zdarzenia miał 21 lat.
Wraz ze Stanisławem H. na miejscu był również jego kolega, Tomasz F. Obaj mężczyźni przebywali w tamtym momencie bez ważnego pozwolenia na polowanie na tym obszarze. Po oddaniu strzału myśliwi odjechali z miejsca zdarzenia. Nie ruszyli w kierunku, w którym oddali strzał, nie udzielili pomocy poszkodowanemu. Wsiedli do pojazdu, którym przyjechali i oddalili się od Pasa Ćwiczeń. W okolicy było czterech innych żołnierzy, którzy brali udział w ćwiczeniach.
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia
Prokuratura złożyła akt oskarżenia dotyczący obydwu myśliwych, którzy brali udział w polowaniu. Pierwszemu z nich, Stanisławowi H. zarzucono nieumyślne spowodowanie śmierci żołnierza oraz umyślne narażenie czterech innych wojskowych. Strzał mógł bowiem spowodować śmierć lub doprowadzić do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokuratura zarzuciła mu ponadto nieudzielenie pomocy rannemu żołnierzowi oraz polowanie na terenie wojskowym bez odpowiednich uprawnień. Tomasz F. otrzymał podobne zarzuty, z tym że dotyczą one nieudzielenia pomocy oraz brak zgody na polowanie. Mężczyzna nie oddawał strzału z broni.
Akt oskarżenia dotyczy dwóch mężczyzn. Stanisławowi H. prokurator zarzucił popełnienie trzech przestępstw, polegających na tym, że nieumyślnie spowodował śmierć żołnierza poprzez oddanie strzału z broni palnej, a także umyślnie naraził czterech innych żołnierzy biorących udział w ćwiczeniach. Stanisławowi H. oraz Tomaszowi F. prokurator ponadto zarzucił nieudzielenie pomocy postrzelonemu żołnierzowi - wyjaśnia prokurator Łukasz Błogowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Mężczyznom grozi do 5 lat pozbawienia wolności.