roraty

i

Autor: Bartlomiej Magierowski/East News

święta 2023

Absurdy roratowe? Historie rodziców szokują! "Dziecko jest potem nieprzytomne"

2023-12-14 8:20

Święta Bożego Narodzenia to dla chrześcijan niezwykle ważny okres. Tak samo poprzedzający czas - adwent. To wtedy wierni z samego rana udają się na modlitwę, często z tzw. lampionami. To też obowiązkowe wyjścia dla dzieci. Oto historie rodziców, których dzieci muszą chodzić na roraty

Adwent 2023. Dzieci z książeczkami o 6 rano w kościele

Adwent w 2023 roku trwa od 3 grudnia 24 grudnia. Dla wielu dzieci nie tylko komunijnych, ale też tych przygotowujących się do bierzmowania to okres częstszego chodzenia do kościoła. Jak się okazuje, niektóre parafie nie są takie liberalne.

Ze względu na dobro dzieci, nie podajemy konkretnych parafii oraz nazwisk.

Pani Anna ma 8-letnią córeczkę. U nich w parafii przygotowania trwają na szczęście dwa lata, bo jak się okazuje, w niektórych one sięgają okresu trzech lat. Jednak nie to oburza panią Annę.

- Niestety nasza parafia jest kilka kilometrów od nas, a szkoła pod domem, więc zawsze ktoś musi zawieźć córkę do kościoła na godzinę 6 - opowiada dla eska.pl pani Anna.

To nie jest jednak główny problem.

- Ksiądz od nas wymaga 15 podpisów za adwent, to dużo. Mała wraca po 7 do domu i jest nieprzytomna. A gdzie później szkoła? Lekcje? Próbowaliśmy rozmawiać z księdzem, ale nie zgodził się na zmianę godziny mszy - opowiada dla eska.pl pani Anna.

Pomysły na kalendarz adwentowy dla dziecka – Królowe Matki odc. 3

Adwent 2023. Absurdy roratowe z podpisami

Dzieci komunijne i przygotowujące się do bierzmowania muszą mieć "odhaczoną obecność". Niektórzy księża posiadają własne listy z nazwiskami, a inni wydają specjalne książeczki lub kartki. Aby być dopuszczonym do sakramentu, konkretny ksiądz prowadzący może sobie zażyczyć określoną liczbę podpisów.

- Na szczęście tylko 10 rorat, ale już np. mamy obowiązkową pasterkę. I u nas to ogromny problem, bo 23 grudnia wylatujemy zagranicę do kraju, który jest muzułmański. Nie ma tam o tej godzinie nawet mszy. Poszliśmy zapytać księdza, co mamy w tym przypadku zrobić, czy np. więcej rorat. Powiedział nam "no to macie problem. Ja bez tego nie dopuszczam do bierzmowania". Dla mnie to absurd, bo syn regularnie chodzi na msze, roraty i inne nabożeństwa - mówi dla eska.pl zbulwersowana pani Hania.

Jak dodaje, u jej siostry w parafii dzieciaki potrafią oszukiwać, byle mieć podpis.

- Kościół w ten sposób nie zachęci do wiary, że daje absurdalne liczby nabożeństw do zebrania. U mojej siostry w kościele dzieciaki np. starsze, które regularnie chodzą na msze, potrafią czasami brać podpisy za swoich kolegów. Syn naszej koleżanki miał ważny wyjazd sportowy, a u nich młodzież może chodzić tylko na konkretną godzinę. Ksiądz nie zgodził się na przyjście na inną mszę. Rozważają skorzystanie z pomocy ich starszego sąsiada, bo co innego zrobią, skoro musi zebrać liczbę podpisów? - mówi dla eska.pl pani Hanna.

Podobne doświadczenia z wymaganiami ma pan Sebastian. Ich córka w ostatnim czasie dosyć intensywnie choruje, przez co będzie problem z dopuszczeniem jej do Pierwszej Komunii Świętej.

- Córka nie choruje oczywiście tylko w weekendy. 2023 rok jest dla nas naprawdę fatalny i się baliśmy, że szkoła nie przepuści jej do 3. klasy. A teraz mamy problem z księdzem. Mamy zwolnienia lekarskie, ale ostatnio nam proboszcz powiedział, że według niego są "lewe" i nie wie, czy przez to dopuści córkę do sakramentu. To jakaś kpina i wysłaliśmy już prośbę do diecezji o pomoc. Próbujemy się dogadać jakoś z księdzem, może większy datek załatwi sprawę, bo to nie nasza wina - opowiada dla eska.pl pan Sebastian.

Adwent 2023. Niektóre parafie poszły dzieciom na rękę

Pani Sandra może uważać się za szczęściarę. W jej parafii proboszcz zaproponował oddzielne nabożeństwo dla dzieci na godzinę 17. W ten sposób dzieci nie są aż tak przemęczone przez poranną modlitwę.

- Poprosiliśmy zbiorczo naszego proboszcza o popołudniowe roraty dla dzieciaków. Niektórzy z nas dojeżdżają ze wsi na nabożeństwo, więc tak przynajmniej każdemu jest wygodniej - opowiada dla eska.pl pani Sandra.

Jest jednak jeden haczyk i dotyczy on osób przygotowujących się do bierzmowania.

- Parafia nie obrała dokładnej strategii w kwestii młodzieży. Jeden ksiądz bez problemu podpisuje o tej 17, a drugi wygania dzieci na godzinę 6, bo bez problemu wstaną. Syn mojej koleżanki dojeżdża do miasta obok na lekcje. Autobus ma o 6:30. Nie ma szans, że się wyrobi. A na popołudniowych roratach potrafi być wyganiany - streszcza dla eska.pl pani Sandra.