Sytuacja Polaków pracujących po niemieckiej stronie wydaje się być coraz trudniejsza. Część została bez pracy, inni musieli zostawić swoje rodziny i zamieszkać po niemieckiej stronie. Teraz domagają się otwarcia granic i w piątek będą to pokazywać na kilku różnych przejściach granicznych.
Protesty zaplanowane są m.in. w Lubieszynie, Rosówku, Zgorzelcu, czy Gubinie. Polacy będą protestować po obu stronach granicy z zachowaniem ostrożności.
Jak przekonują, granica to tylko kreska na mapie, a skoro można podróżować między miastami, to zamknięcie przejść nie ma sensu. Protest odbędzie się w najbliższy piątek o godzinie 19.