Polecany artykuł:
Pączek ze złota to ich kultowy produkt. Kupisz go też w Szczecinie
Niektórzy podczas Tłustego Czwartku zjadają nawet 10 pączków dziennie. Jak mówią "cały rok się oszczędzają, to tego dnia pojedzą". Inni za to stawiają na jednego, ale nietypowego pączka. Wiele cukierni już w ubiegłym roku prześcigało się w smakach czy formach. Tylko w samym Szczecinie mieszkańcy mogli zjeść fit pączka (pieczonego ze specjalnymi kremami). Jednym z takich nietypowych i najdroższych pączków będzie ten ze złotem od Kaiser Patisserie. W środku znajduje się krem patissiere, pasta z orzechów laskowych, wanilia, czarne trufle i oliwa truflowa. Jak zaznacza firma, produkty są sprowadzane z zagranicy.
- Nasz Złoty Pączek został zarejestrowany jako wspólnotowy wzór przemysłowy w Urzędzie Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO). To ogromne wyróżnienie i dowód na unikalność naszego produktu - powiedziała Beata Zielińska, Dyrektor Marketingu z Kaiser Patisserie.
Najciekawsze jest jednak to, że takiego pączka nie zje każdy. Kaiser Patisserie przygotowało na każdy lokal zaledwie 10 pączków!
- W ubiegłym roku (2024 - przyp.pd) otworzyliśmy po 8 cukiernie, to o 8:15 już nie było żadnego złotego pączka - powiedziała jedna z ekspedientek Kaiser Patisserie w Szczecinie.
Cukiernia nie zdradza, ile dokładnie będzie kosztował pączek. W 2024 roku płacono za niego 100 zł. W tym roku można spodziewać się takiej lub trochę wyższej ceny, głównie przez zdrożenie niektórych produktów.
Jak dodaje pani Beata, zaleca jeść je ostrożnie. W każdym mieście jeden pączek ze złotem będzie skrywał czekoladowe serduszko. Dzięki niemu będzie można odwiedzić Pracownię Kaiser Patisserie, a dany szczęśliwiec opracuje razem z cukiernikami nowy produkt.
