Choroba cholery wraca do Afryki
Jak informuje Światowa Organizacja Zdrowia, w ubiegłym roku odnotowano 4000 zgonów i 667 tysięcy zachorowań na cholerę. To więcej niż w 2022 roku, kiedy po raz pierwszy przyznano cholerze stopień 3. międzynarodowego zagrożenia.
Największe spustoszenie cholera wywołuje w Afryce oraz na Karaibach. Na Malawi oraz Haiti liczba śmierci spowodowanych chorobą przekroczyła 1000 ofiar.
- Bezprecedensowy wskaźnik przypadków i zgonów jest przerażający i całkowicie przytłacza systemy opieki zdrowotnej w tych krajach. Epidemia przeradza się w niekontrolowany kryzys zdrowotny – powiedziała dla "The Guardian" Machinda Marongwe, dyrektor organizacji humanitarnej Oxfam w Afryce Południowej.
30 krajów dotkniętych cholerą
Szacuje się, że w ubiegłym roku cholera występowała w aż 30 krajach na całym świecie. W 2024 roku sytuacja się nie uspokoiła. W samej Zambii odnotowano 7,500 tysięcy zachorowań na cholerę od października ubiegłego roku. Zambijski prezydent Hakainde Hichilema podjął decyzję o zamknięciu szkół i zalecił mieszkańcom większych miast nie opuszczanie mieszkań.
Głównym powodem przenoszenia się cholery ma być brak higieny oraz zanieczyszona woda. Choroba przenosi się głównie przez skażoną ludzkimi odchodami wodę:
- Rządy i agencje w regionie potrzebują natychmiastowego finansowania, aby szybko wdrożyć działania i projekty, które pomogłyby poprawić higienę ludzi i dostęp do czystej wody, ponieważ te dwa czynniki mają kluczowe znaczenie w walce z rozprzestrzenianiem się wirusa - tłumaczy Marongwe
W sytuacji nie pomaga globalny brak szczepionek na cholerę. Objawy zakażenia wirusem są bardzo ostre i nieprzyjemne. Dochodzi m.in. do obfitych biegunek oraz wymiotów. Nieleczona cholera może skończyć się śpiączką i śmiercią.
Polecany artykuł: