edukacja

Student Politechniki Morskiej w Szczecinie pływa wokół Antarktydy. Tylko u nas opowiada o swoim

Politechnika Morska w Szczecinie kształci studentów różnych kierunków. Ci studiujący nawigację często biorą udział w praktykach na całym świecie, aby jak najlepiej nauczyć się zawodu. Denys Zinovskyi studiujący właśnie w Szczecinie zdobywał swoje doświadczenie na statku pływającym niedaleko mroźnej Antarktydy. Tylko dla szczecin.eska.pl opowiedział o swoich wrażeniach.

Szczecin Radio ESKA Google News
Autor:

Antarktyda to najzimniejszy kontynent na Ziemi

Antarktyda to położony na południu Ziemi kontynent, który jest nie tylko jednym z najsuchszych, najbardziej wietrznych, ale i najzimniejszych miejsc na świecie. 98% terenu pokrywa czapa lodowa. Nie znajdziemy tam stałych mieszkańców, ale w ciągu roku mieszkają tam czasowo naukowcy na stacjach badawczych rozsianych po całej Antarktydzie. Kontynent jest zarządzany przez ponad 50 państw, w tym Polskę. Podpisały one tzw. Układ Antarktyczny. Zakazuje on nie tylko działań wojskowych, ale i wydobywanie surowców mineralnych, prowadzenie prób jądrowych czy składowania odpadów. Skupia się za to na wspieraniu badań naukowych oraz chronieniu przyrody.

Z niektórych krajów organizowane są długie i jednocześnie drogie rejsy, które umożliwiają zabranie ludzi właśnie pod ten kontynent, ale tylko w wyznaczone miejsca.

Pingwiny wróciły do łódzkiego zoo

Denys Zinovskyi o praktykach niedaleko Antarktydy

Jak się okazało, student Politechniki Morskiej w Szczecinie Denys Zinovskyi. odbył niedawno praktyki "na wycieczkowce" jako kadet pokładowy.

- Podczas rejsu ja przejąłem wiedzę i doświadczenie od swoich oficerów. Uczyli mnie nawigacji lodowej, tworzeniu planów podróży, pracom konserwacyjnym oraz kontroli związanych z bezpieczeństwem statku, takie jak wyposażenie przeciwpożarowe i ratunkowe itd. Praca na pokładzie polegała na tym, że jak mieliśmy operacje związane z pasażerami takie jak zabieranie ich na ląd, to ja z jeszcze jednym marynarzem byliśmy na specjalnym pokładzie, który się nazywa zodiac deck. To miejsce skąd Zodiac(motorówka) razem z gidem bierze pasażerów i prowadzi ich na ląd - powiedział Denys dla szczecin.eska.pl.

Jak opowiada, ten rejs to nie tylko cenne doświadczenie, ale też bezcenne wspomnienia.

- Ogólnie rejs ten był również bogaty na fajne widoki i na dużą ilość różnych gatunków zwierząt takich jak pingwiny, foki, ptaki i wieloryby. Pamiętam, jak po raz pierwszy byłem na lądzie na wyspie South Georgia (Georgia Południowa - przyp.pd), a te królewskie pingwiny były tak blisko, że nawet w jakimś zoo ich tak blisko bym ich nie zobaczył. Wieloryby są również niesamowite! Wyobraź sobie, że stoisz na mostku lub na otwartym pokładzie i widzisz wieloryba skaczącego przed tobą spod wody. Niesamowite wrażenie - mówił Denys.

Jednocześnie jak zaznacza, oprócz pięknych widoków można też zobaczyć smutną rzeczywistość.

- Za tym wszystkim kryje się też topienie się lodowców i samego kontynentu Antarktydy. Pamiętam jak napotkaliśmy największy lodowiec A23a - ten lodowiec zajmuje ok. 4000 kilometrów kwadratowych! Z jednej strony dobry widok i ogromna góra lodu, a z drugiej, że to pokazuje jak się topi Antarktyda - podsumował Denys.

W galerii zdjęć zobaczycie niesamowite zdjęcia Denysa z jego podróży!

My podajemy kraj, ty wybierasz stolicę. 5/10 punktów? Zapomnij!
Pytanie 1 z 10
Jaka jest stolica Kanady?