Zamknięcie kąpielisk w Zachodniopomorskiem
Sanepid zakazał wchodzenia do wody w trzech kąpieliskach
- Koszalin - Woda Wolina;
- Szczecin - jezioro Dąbie;
- Lubczyna - jezioro Dąbie.
W Koszalinie zakaz wszedł z powodu "parametrów mikrobiologicznych". Nad jeziorem Dąbie pojawił się problem przekroczenia stężenia Escherichia coli oraz śniętych ryb. Zakaz tutaj obejmuje do odwołania.
Śnięte ryby w jeziorze Dąbie. Adam Rudawski uspokaja
Jak zaznaczył Adam Rudawski na konferencji, ilość wyławianych śniętych ryb jest coraz mniejsza.
- Zakładamy zawsze najgorsze, to znaczy, że większość z tych śniętych ryb raczej jest z powodu algi, ale nie wykluczamy też innych przyczyn, np. przyduchy – stwierdził wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski
Odniósł się do problemu, który pojawił się 18 czerwca w Lubczynie nad jeziorem Dąbie. To wtedy na plaży zauważono śnięte ryby. Od 18 czerwca do 21 czerwca 2024 roku rybacy zebrali około 1400 kg martwych ryb. W ostatni weekend "zaledwie" 200 kg.
- Mam dobre informacje, sytuacja się stabilizuje, ilość wyławianych ryb jest coraz mniejsza - zapewnił Adam Rudawski.
Śnięte ryby w Szczecinie i Lubczynie. Co jest przyczyną?
Jak wskazują naukowcy, nie ma jednoznacznej przyczyny śnięcia ryb. Na pewno nie przekroczono norm metali ciężkich w wodzie. Stężenie tzw. złotej algi było również "poniżej ilości zagrażającej rybom”.
- Mamy też do czynienia z różnego rodzaju innymi stresami środowiskowymi, głównie chodzi tutaj o lokalnie występujące przyduchy, co ma miejsce w zbiornikach, czy nawet na Międzyodrzu, w płytkich kanałach, niewielkich jeziorach - powiedział dr hab. inż. Adam Tański, prof. ZUT, prezes zarządu Polskiego Związku Wędkarskiego.
W kontrze stanęła prof. Małgorzaty Bąk z Instytutu Nauk o Morzu i Środowisku Uniwersytetu Szczecińskiego. Według niej najprawdopodobniejszą przyczyną zatrucia ryb jest właśnie toksyna wydziela przez złote algi.
- Liczby czasami są nie aż tak duże, a ryby padają, jak na jeziorze Dąbie. [...] W momencie gdy obniżamy zasolenie, algi robią się coraz bardziej napęczniałe, aż do krytycznego momentu, kiedy zaczynają pękać i uwalniać całą zawartość swoich komórek. Jest to efekt tzw, stresu osmotycznego - przekazala profesor.
Jak dodała, aby zmniejszyć przyczynę występowania tzw. złotej algi, trzeba by było dążyć do obniżenia zasolenia wody w Odrze.
- My likwidujemy skutki. Próbujemy jak najszybciej zebrać, ocenić, zinwentaryzować czy sprawdzić patrolami, czy tych (śniętych) ryb nie ma, żeby chronić obywateli przed chorobami, przed zakazem kąpieli - podsumował Rudawski.
Listen on Spreaker.