Jak powstała Shazza?
Shazza, a właściwie Marlena Magdalena Pańkowska, urodziła się 29 maja 1967 w Pruszkowie. Mimo że jej ojciec Janusz pracował w wytwórni pocztówek dźwiękowych, to artystka wspominała, że w domu się nie przelewała, a ona musiała łatać dziury w budżecie. Marlena już w wieku 6 lat rozpoczęła swoją przygodę z muzyką, ucząc się gry na fortepianie. Jej kariera rozkręciła się na całego jednak dopiero w latach 80., kiedy poznała swojego ówczesnego menadżera i partnera życiowego Tomasza Samborskiego. Wraz z mężczyzną założyli zespół Toy Boys, w któym śpiewała chórki i grała na klawiszach:
- Byłam młoda, miałam dwadzieścia kilka lat i zderzyłam się z całą masą negatywnych reakcji – od pogardy aż po nagonkę. Im więcej nagrywaliśmy, im więcej koncertowaliśmy, tym nagonka bardziej przybierała na sile - wspominała dla "Vivy!" początki swojej kariery
Po sukcesach w Toy Boys wokalistka zadecydowała o rozpoczęciu kariery solowej. Wtedy wymyśliła pseudonim Shazza:
- To niesforna, kochliwa kapłanka ze świątyni Abu Simbel w Egipcie - tłumaczyła genezę pseudonimu dla Telewizji Opolskiej
Shazza osiąga szczyt popularności
Rozpoczęcie solowej kariery okazało się strzałem w dziesiątkę. Shazza zdobywała złotą płytę za złotą płytą i wylansowała niezapomniane hity, takie jak "Baiao Bongo" i "Bierz co chcesz". Artystka zdobyła też liczne grono fanów w Stanach Zjednoczonych:
- W USA byłam parokrotnie, więc miałam przyjemność poznać i zwiedzić ten kraj. Cieszę się, że m.in. dzięki mojej pracy mogłam zobaczyć wiele zakątków Ziemi, poznać interesujących ludzi, a przede wszystkim spotkać się z moją publicznością za granicą - mówiła po latach dla "Polo TV" artystka
Niestety wraz z końcem lat 90. kariera Shazzy stopniowo przygasała, a jej ostatnim wielkim sukcesem była okładka czasopisma "Playboy", który sprzedał się w ogromnym nakładzie.
Co dzisiaj robi wokalistka?
Z czasem sława zaczęła przytłaczać Shazzę. W pewnym momencie wokalistka zaczęła ukrywać swoją tożsamość, chowając się przez wzrokiem fanów:
- Kiedy zaczęłam być rozpoznawalna, ludzie zaczepiali mnie na ulicy, w sklepie, w podróży. Na początku to było bardzo przyjemne, miło łechtało moją kobiecą duszę, ale z czasem poczułam się nieco zmęczona […] Wychodząc z domu, zmieniałam wygląd, zakładałam różne peruki, czapki, żeby mieć trochę oddechu, poczuć się swobodniej - wyznała w książce „Kobiety przełomu"
Kilka lat temu pojawiły się doniesienia o zawieszeniu działalności przez artystkę i jej wyjazd z kraju. Shazza kategorycznie temu zaprzeczyła:
- Krążą informację, że wyjechałam na stałe za granice i nie koncertuję - nigdy nie miało to miejsca. Rok temu w Ostródzie obchodziłam 20-lecie pracy scenicznej. Po krótkiej przerwie medialnej, której potrzebowałam, nadal udzielam wywiadów i kończę nagrywanie płyty, która, mam nadzieję, ukaże się jeszcze w tym roku - mówiła w rozmowie z "Tele Tygodniem"
Mimo przeszło 30 lat na scenie Shazza wciąż jest aktywna arystycznie. Nie przeszkodziła w tym nawet choroba nowotworowa, z którą artystka została zdiagnozowana. Wciąż czekamy jednak na nową płytę Shazzy, której ostatni krążek "Jestem sobą" został wydany w 2001 roku.