- To była ogromna sterta. Te śmieci były wszędzie porozwalane. To było ohydne: z okna wyrzucano pampersy i butelki z moczem. Gehenna… - wzdycha sąsiadka z sąsiedniego bloku.
- Mamy problem z lokatorami - przyznaje Tomasz Klek, rzecznik miasta do spraw mieszkalnictwa. - Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych bardzo dobrze zna tę sytuację oraz zachowanie niektórych mieszkańców. Sprzątanie odbywa się tak praktycznie non stop. Skala dewastacji i zanieczyszczeń jest ogromna. Osoby, które sprzątają w tym budynku, zmieniają się bardzo często. Wykonują dużo pracy i często spotykają się z agresją. Regularnie obrzucane są obelgami, a ostatnio nawet butelkami - dodaje Klek.
Teraz, według zapowiedzi miasta, lokatorzy będą musieli się wyprowadzić. Powodem jest zły stan budynku.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected].