kryminał

Proces nożownika ze Świnoujścia. Rozpoczeła się rozprawa w Szczecinie

2023-10-13 8:37

Brutalne zajście w Świnoujściu 2022 roku wstrząsnęło całym krajem. Były partner Natalii S. przez wiele lat znęcał się nad swoją ówczesną partnerką. Po wielu groźbach zaatakował ją przed prokuraturą w Świnoujściu. Próbował też popełnić samobójstwo. Mężczyzna opowiedział wymijająco na przyznanie się do winy.

Brutalna śmierć w Świnoujściu. Rozpoczął się proces w Szczecinie

Według aktu oskarżenia, który odczytała prokurator Katarzyna Żukowska mężczyzna działał "w zamiarze bezpośrednim, przemyślanym pozbawienia życia" na oczach małoletniego syna. Zadał Natalii S. co najmniej pięć ciosów nożem.

Wcześniej, po użyciu środków psychoaktywnych miał się znęcać psychicznie i fizycznie nad swoją partnerką i jej córką: wyzywać je, grozić śmiercią i spaleniem mieszkania, wszczynać awantury, niszczyć przedmioty w domu i m.in. popychać dziewczynkę i jej matkę oraz wykręcać im ręce na oczach syna.

Wiele miesięcy przed zabójstwem miał grozić kobiecie i innym domownikom śmiercią jeśli z Natalią S. "nie będą tworzyć pary", a także zgwałcić kobietę. Również później, na początku listopada 2021 r., jak odczytała prokurator, "wdarł się do mieszkania, będącego wyłączną własnością Natalii S., a z którego został wyproszony kilka miesięcy wcześniej i w którym już nie zamieszkiwał".

- Po rozwierceniu sześciu dziur w drzwiach balkonowych, trzymając w ręku średniej wielkości nóż, wszedł do zajmowanego przez pokrzywdzoną mieszkania – przekazała prokurator Żukowska.

Jak dodała, położył się na córce kobiety na łóżku, próbując ją uciszyć; powiedział, że "przyszedł ich zabić, a w plecaku ma benzynę". Kopnął Natalię S. w brzuch, rozmawiając przez telefon ze swoją matką – zapowiadał jej, że "będzie go odwiedzała na cmentarzu", mówił, że "nikt żywy z mieszkania nie wyjdzie".

W marcu 2022 r. miał też przejąć telefon Natalii S. i ujawnić pliki i nagrania jej rozmów dyrekcji szkoły, w której 45-latka pracowała jako nauczycielka. Zmienił też m.in. hasła do skrzynki poczty elektronicznej i kont w mediach społecznościowych byłej partnerki.

Nożownik ze Świnoujścia wymijająco przyznaje się do winy

37-latek podczas czwartkowej rozprawy przyznał się do zabójstwa kobiety, ale, jak mówił, nie przyznał się do winy. Nie przyznał się także do pozostałych zarzucanych mu czynów.

Do zabójstwa doszło 17 maja 2022 r. w Świnoujściu. Mateusz N. ranił swoją byłą partnerkę nożem, a następnie podciął sobie nadgarstek lewej ręki. Pomimo reanimacji kobieta zmarła. Mateusz S. został zatrzymany przez policję i w asyście śledczych został przewieziony do szpitala. Następnego dnia postawiono mu zarzut zabójstwa – przyznał się do niego i złożył wyjaśnienia

Dramat w Świnoujściu