Czym jest pumptrack?
Garby, ścieżka, zakręty pod kątem i hopki. Te terminy mogą charakteryzować miejsce zwane pumptrackiem. W dużym skrócie jest to specjalnie profilowany tor do jazdy na rowerach typu BMX lub innych pojazdach, np. hulajnogach. Mnogość utrudnień w postaci garbów czy podskoków to również okazja do wykorzystania tego typu przeszkadzajek w kreatywny sposób i spróbowania swoich sił przy wykonywaniu rozmaitych tricków i sztuczek. Fani rowerowych akrobacji będą mogli poczuć się na nowym torze jak w domu.
Tor został stworzony tak, by można było się po nim poruszać bez potrzeby pedałowania. Liczne muldy tworzą tym samym swoiste przyspieszenie kierowanego pojazdu. Pumptrack ma zamkniętą strukturę i przypomina pętlę, po której można poruszać się w obu kierunkach. Są też alternatywne ścieżki pomiędzy. Całość pokryta jest asfaltem i powstaje w okolicy placów zabaw, pomiędzy blokami osiedla Kasztanowego. Okoliczni mieszkańcy na pewno docenią tę inwestycję.
Budowa toru trwa
Pumptrack ma naprawdę okazałe rozmiary. Zaprojektowany został tak, by jak najlepiej przysłużyć się wszystkim amatorom ekstremalnej jazdy, ale zarówno początkujący jak i zawodowcy znajdą dla siebie kawałek hopki. Wysokość łuków to 110 cm, wysokość muld natomiast waha się od 45 do 58 cm. Skarpy wykonane zostaną z trawnika darniowego. Dzięki temu wokół asfaltowego, ciemnego toru porastać będzie ładna zielona trawa. Praca na budowie wre. Jak informuje Urząd Miasta Szczecina, obecnie trwa etap asfaltowania nawierzchni toru i jest to jednocześnie ostatni etap budowy. Prace te powinny się zakończyć do połowy listopada. Kolejnym krokiem będzie z kolei zainstalowanie oświetlenia oraz zagospodarowanie terenów przyległych do pumptracka, montaż ławek czy koszów na śmieci. Zakończenie budowy planowane jest jeszcze w tym roku. Na wiosnę pierwsi użytkownicy powinni móc wjechać na nowy tor.
Za realizację prac odpowiada Zakład Usług Komunalnych w Szczecinie, a wykonawcą toru jest firma 4FUN Sp. z o.o.. Koszt budowy wynosi 989 tysięcy złotych.